Pod względem ryzyka inwestycyjnego Polska zajmuje siódme miejsce wśród wschodzących rynków akcji — uważa Derek Power, zarządzający towarzystwa Schroders. Specjalista ocenił ryzyko poszczególnych krajów, biorąc pod uwagę średnioterminowe zagrożenia dla równowagi w ich gospodarkach. Wśród analizowanych czynników znalazły się wycena i wiarygodność waluty, wiarygodność kredytowa, wzrost gospodarczy oraz ryzyko polityczne.
— Podwyższone ryzyko, związane z inwestowaniem w Polsce, to efekt ryzyka kredytowego. To ma związek z wysokością długu prywatnego i państwowego, tego gdzie pożyczacie i jak bardzo czyni was to narażonymi na negatywne scenariusze — powiedział Derek Power.
Mimo to specjalista przyznał, że tegoroczna wyprzedaż akcji z Europy Środkowo- -Wschodniej poszła nieco zbyt daleko, a to tworzy dobrą okazję do zakupów na tych rynkach.
Wśród krajów, gdzie inwestowanie obarczone jest jeszcze większym ryzykiem niż w Polsce, znalazły się Brazylia, Egipt, Rosja, Turcja, Kolumbia i Węgry. Z najmniejszym ryzykiem związane jest tymczasem inwestowanie na Tajwanie, w Kazachstanie, Chile, Malezji, Katarze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.