Grad sądzi się o Presspublikę

KAJ, PRESSSERWIS
opublikowano: 2010-10-18 00:00

Skarb państwa mówi dość. Przy "Rzeczpospolitej" nie chce już spółki z Mecomem. Chce rozwiązania spółki.

Skarb państwa mówi dość. Przy "Rzeczpospolitej" nie chce już spółki z Mecomem. Chce rozwiązania spółki.

Przedstawiciele PW Rzeczpospolita (PWR) oraz dwaj członkowie zarządu Presspubliki rekomendowani przez państwowego udziałowca złożyli do sądu pozew o rozwiązanie spółki wydającej "Rzeczpospolitą", podał w piątek "Presserwis". Dlaczego?

— Powody są głównie biznesowe. Spółka generuje straty i to co najmniej od kilku lat — przekonuje Maciej Olender, członek zarządu PW Rzeczpospolita.

— Pozew na pewno nie wpłynie na bieżące funkcjonowanie dzienników wydawanych przez Presspublikę — dodał.

Wojna problemów

Problemy skarbu państwa w Presspublice zaczęły się po przejęciu władzy przez Platformę Obywatelską. Okazało się, że skarb, choć ma 49 procent akcji, nie ma w niej zbyt wiele do powiedzenia w gazecie otwarcie krytykującej linię rządu a do tego niekoniecznie przynoszącej zyski. Dzieje się tak dlatego, że pozostałe udziały w Presspublice należą do brytyjskiego Mecomu. Od kilku miesięcy w kuluarach mówiło się, że państwowy akcjonariusz planuje zdecydowane działania w spółce. W połowie zeszłego roku, gdy nie udało się po korzystnej cenie sprzedać państwowych udziałów w wydawnictwie, MSP planowało nową ofertę sprzedaży, wspólnie z Mecomem. Teraz, we wniosku do sądu gospodarczego, napisano, że osiągnięcie celu tej spółki stało się niemożliwe oraz zaszły "inne ważne przyczyny wywołane stosunkami spółki".

Prawnicze sztuczki

— To jest zaskakujący news. Wiem tyle, że prawdziwy. Analizując na chłodno oceniam, że tak naprawdę nic tu się szybko nie zmieni. Takie sprawy w sądzie nie toczą się w ekspresowym tempie — uważa Paweł Bień, prezes Presspubliki z ramienia Mecomu.

Według osób związanych ze spółką, wniosek państwowego udziałowca może być próbą zablokowania ewentualnej sprzedaży udziałów przez fundusz Mecom. Może też oznaczać próbę odzyskania tytułu "Rzeczpospolita" przez skarb państwa. Zgodnie bowiem z umową spółki, w przypadku jej rozwiązania lub likwidacji tytuł "Rzeczpospolita" wraca do państwowego udziałowca.

— Pracujemy normalnie. Co to do końca oznacza, wkrótce orzekną prawnicy obu stron — podkreśla Paweł Bień.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface