Grajewo jest naturalnym kupcem na akcje Prospanu kontrolowane przez państwo. Ale inni też się nimi interesują. Po co?
Dzisiaj jest ostatni dzień, w którym można odbierać dokumenty w ramach przetargu na kupno od skarbu państwa 43 proc. akcji Prospanu, producenta płyty wiórowej.
Jest zainteresowanie tym pakietem — poinformowano nas w biurze prasowym resortu skarbu.
Naturalnym kupcem wydaje się giełdowe Grajewo, które już kontroluje 57 proc. kapitału Prospanu. Z naszych informacji wynika jednak, że chętnych jest więcej. To mogą być poważni konkurenci dla Grajewa albo zwykli ciekawscy.
Nie boją się
Oficjalne oferty na kupno Prospanu można składać do 10 stycznia. Grupa Grajewa z pewnością to zrobi.
— Obecnie analizujemy, jak najlepiej wykonać to technicznie —mówi Paweł Wyrzykowski, prezes zarówno Grajewa, jak i Prospanu.
Twierdzi, że nie boi się konkurentów.
— Dokumenty przetargowe mogli odebrać nasi konkurenci z branży, aby poznać sytuację Prospanu, albo analitycy giełdowi. Informacja kosztuje tylko 100 zł. O tym, czy istnieje realna konkurencja, dowiemy się, gdy wpłyną konkretne oferty — twierdzi Paweł Wyrzykowski.
I twierdzi, że nikomu poza Grajewem nie opłaca się kupować papierów Prospanu.
— To wydatek rzędu 100 mln zł na niepłynne walory, nienotowane na giełdzie, oznaczający zamrożenie środków na dłuższy czas. Prospan nie wypłacał i nie zamierza wypłacać dywidendy, a kupiony pakiet będzie inwestorowi dawał tylko jedno miejsce w radzie nadzorczej. Bez wpływu na działalność przedsiębiorstwa i dostępu do wielu informacji — tłumaczy prezes.
Dlatego nie zamierza walczyć o państwowy pakiet Prospanu za wszelką cenę. W razie czego zaakceptuje w firmie innego partnera.
— Mamy swoje oceny co do wartości akcji — deklaruje Paweł Wyrzykowski.
Wahają się one w okolicy 100 zł za sztukę.
Zyski rosną
Grupa Grajewa zapowiadała na 2005 r. około 1 mld zł przychodów ze sprzedaży. Zysk powinien urosnąć względem poprzedniego roku o 15 proc. — do 95 mln zł.
— Jeszcze trwają ostatnie podliczenia, ale znaczącej różnicy w relacji do podanej prognozy nie będzie — zapewnia prezes.
Ostatnio grupa wzbogaciła się kosztem 23 mln zł o spółkę Silekol, producenta klejów używanych do wyrobu płyt wiórowych.