Drugie półrocze będzie dla spółki lepsze — to efekt sezonowości. Pomagają cięcie kosztów i ożywienie rynku.
Choć Pfleiderer Grajewo tnie koszty już od wielu kwartałów, kryzys zachęca go do intensywniejszego poszukiwania oszczędności. Producent płyt laminowanych i wiórowych skupia się więc na poprawie produktywności, redukcji zatrudnienia i obniżaniu kosztów logistycznych.
— Plan na ten rok zakłada oszczędności w wysokości około 50 mln zł i wykonaliśmy go już w połowie. Plan na przyszły rok to około 20 mln zł — mówi Rafał Karcz, dyrektor finansowy Grajewa.
Pomoże to tegorocznym wynikom spółki. Po półroczu ma 28 mln zł straty netto, ale zarząd podkreśla, że drugie półrocze jest korzystniejsze ze względu na efekt sezonowości.
— Sprzedaż rośnie wtedy zwykle o około 20 proc. Obecnie w segmencie płyt MDF i płyt laminowanych obserwujemy jeszcze wyższy wzrost, co oznacza, że działa nie tylko efekt sezonowości. Dołączyło się do tego ogólne ożywienie rynku — tłumaczy Wojciech Gątkiewicz, prezes Grajewa.
Na tegorocznych wynikach zaciążą jednak koszty wynikające z rozwiązania w marcu umowy z generalnym wykonawcą nowego zakładu Grajewa w Rosji (strony prowadzą spór dotyczący m.in. kwestii finansowych). Inwestycja została wstrzymana, ale spółka musi ponosić wydatki związane np. z odbiorem maszyn zamówionych z dużym wyprzedzeniem.
— W tym roku wydamy na to jeszcze 45 mln EUR, ale to nie są pieniądze stracone. Mamy po prostu już zapewnione wyposażenie fabryki, która i tak powstanie — podkreśla Wojciech Gątkiewicz.
Grajewo szuka nowego wykonawcy dla fabryki, ale ze względu na kryzys nie zamierza się śpieszyć. Fabryka mogłaby ruszyć w 2011 r.