Grajewo jednak przyspieszy inwestycje

ANP
opublikowano: 2014-02-27 13:23

Nie ma co czekać z działaniami w zakresie inwestycji, bo konkurencja nie śpi. Pfleiderer Grajewo, specjalizujące się w produktach drewnopochodnych, też chce być aktywne w tym zakresie.

- Chcemy przyspieszyć działania, o których wcześniej mówiliśmy, że będą dopiero w 2017-18 r. - powiedział na konferencji prasowej Wojciech Gątkiewicz , prezes Pfleiderer Grajewo.

Jeszcze kwartał temu spółka zapowiadała, że dopiero w 2017 r. zadziała w zakresie inwestycji rozbudowy, przebudowy, akwizycji lub wejścia w nowe obszary.

– Brakuje nam około 10 proc. mocy produkcyjnych. Myślimy o ich rozbudowie. W horyzoncie roku 2016 -17 będzie nam brakowało połowy fabryki, jeśli rynek będzie się tak zachowywał jak teraz. Opcją jest rozbudowa tego, co istnieje, ale obecne lokalizacje nie nadają się do zwiększenia produkcji naszego podstawowego produktu. Konkurenci stawiają fabryki na granicach niemieckiej i białoruskiej. My chcemy wrócić do Rosji z produkcją. Czy z płytą wiórową? Tego teraz nie wiemy - dodał Wojciech Gątkiewicz.

Dodał, że spółka jest aktywna na Bałkanach, w Bułgarii, Rumunii, w Czechach i na Słowacji.

- Ambitnie przyglądaliśmy się Ukrainie, ale teraz czekamy. Na południu Europy mamy zdecydowane wzrosty. Rynek się ożywił - powiedział prezes Pfleiderer Grajewo.

Rafał Karcz, dyrektor finansowy, podał, że w IV kwartale rynek sprzyjał branży materiałów drewnopochodnych.
- Wzrost był widoczny. Szacuje się na 8 proc.produkcji sprzedanej branży meblowej w IV kwartale 2013 r. W skali roku wzrost był nieco mniejszy. Pracowaliśmy przy pełnym wykorzystaniu mocy produkcyjnych. Sprzedawaliśmy wszystko co było zamówione - powiedział Rafał Karcz.

Zakłada, że rynek będzie się rozwijał, choć nie na poziomie 8 proc.

- Zakładamy, że zwiększą się nasze przychody i odnotujemy wzrost rentowności. Nakłady inwestycyjne w tym roku wyniosą 100 mln zł, w tym jest kontynuacja zadań inwestycyjnych z poprzedniego roku w kwocie 31 mln zł. Celem jest trzymanie zadłużenia na bezpiecznym poziomie nie przekraczającym 1,5 dług netto do EBITDA. Plan na ten rok to też przygotowanie planu rozwojowego dla inwestycji strategicznych w regionie Europy Wschodniej - dodał Rafał Karcz.

Spółka nie zdecydowała jeszcze czy będzie publikować prognozę finansową na 2014 r. Dyrektor finansowy powiedział jedynie, że z obecnej perspektywy rok zapowiada się w miarę korzystnie. 

Wojciech Gątkiewicz, fot. Marek Wiśniewski
Wojciech Gątkiewicz, fot. Marek Wiśniewski
None
None