Skonsolidowane przychody Grajewa spadły w drugim kwartale o 2 proc., do 341 mln zł. Zysk operacyjny spadł o połowę, do 21,7 mln zł, a zysk netto przypisany akcjonariuszom większościowym zmniejszył się o trzy czwarte, do 6 mln zł.
- Przy gorszej koniunkturze głównym celem Pfleiderer Grajewo jest utrzymanie udziału w rynku, czego skutkiem jest dostosowanie cen sprzedawanych produktów do poziomu rynkowego i tym samym obniżenie uzyskiwanych marż – wyjaśnił zarząd w raporcie.
Dodał, że ze względu na obecną sytuację rynkową grupa wstrzyma się z opublikowaniem prognoz na drugie półrocze do czasu zmniejszenia się dynamiki zmian rynkowych i ustabilizowania sytuacji na rynku producentów mebli w Polsce.
Główną bolączką spółki był spadek produkcji meblowej w Polsce i tym samym spadek popytu na produkty Grajewa.
- Z naszych szacunków wynika, ze krajowa produkcja mebli spadła w pierwszym półroczu nawet o 20 proc. – mówi Paweł Wyrzykowski, prezes Grajewa.
Dodaje, że jeśli sytuacja nie pogorszy się, w drugim półroczu spółka powinna osiągnąć lepsze wyniki, chociażby dlatego, że sezonowo przychody Grajewa rozkładają się między półrocza w stosunku 45 proc. do 55 proc.
Spółka jest z kolei zadowolona z rynku rosyjskiego.
- Za rok powinna ruszyć produkcja w naszym drugim zakładzie w Rosji – mówi prezes.
Grajewo nadal przygląda się rynkom zagranicznym pod kątem przejęć, ale na razie więcej pracy wkłada w procesy optymalizacji i oszczędności w zakładach w kraju.