Granty na szkolenia w dwóch sektorach

Ruszyła czwarta runda programu „Kompetencje dla sektorów – oferta dla operatorów”. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) wybierze firmy, które będą świadczyły usługi szkoleniowo-doradcze przedsiębiorcom i ich pracownikom z dwóch sektorów: gospodarki wodno-ściekowej i rekultywacji oraz opieki zdrowotnej. Rządowa agencja przeznaczyła na ten cel łącznie ok. 5 mln zł. Pieniądze pochodzą z programu Wiedza Edukacja Rozwój. Wspomniana runda zakończy się 14 września.

Poprzedni konkurs dotyczył kilku innych branż, w tym m.in. budowlanej, motoryzacyjnej, nowoczesnych usług biznesowych, chemicznej i przemysłu lotniczo-kosmicznego. Wówczas do zdobycia było w sumie ok. 25 mln zł.

Warto podkreślić, że operatorami mogą zostać m.in. przedsiębiorcy, podmioty działające na rzecz zatrudnienia, organizacje związkowe i pracodawców. Będą oni odpowiedzialni za rekrutację pracowników firm we wspomnianych dwóch sektorach. Operatorzy pomogą im w uzyskaniu dofinansowania na szkolenia lub usługi doradcze zgodne z rekomendacjami rad we wspomnianych branżach.

Przypomnijmy: wsparcie oferowane przez PARP jest przeznaczone dla branż, dla których powstały sektorowe rady ds. kompetencji (SRK). Są one tworzone przez przedstawicieli biznesu, nauki i instytucji branżowych. Ich głównym zadaniem jest wskazywanie luk kompetencyjnych w poszczególnych sektorach i wyznaczanie kierunków zmian w systemie kształcenia. Co ważne, usługi doradczo-szkoleniowe z dofinansowaniem PARP powinny być zgodne z rekomendacjami wspomnianych rad.

Agnieszka Kuśmierz, animatorka rady ds. kompetencji w sektorze gospodarki wodno-ściekowej i rekultywacji, zwraca uwagę na niezbędne kwalifikacje, które powinni mieć pracownicy tej branży.

— Chodzi o kompetencje nadążające za rozwojem technologii. Sektor gospodarki wodno-ściekowej jest mało widoczny na rynku pracy. Dotychczas przedstawiciele tej branży stawiali głównie na rozwój techniczny firm. Przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne są monopolistami na lokalnych rynkach i dlatego nie podejmują działań promocyjnych związanych z pozyskaniem nowych pracowników. Znaczną część kardy stanowią osoby z wieloletnim stażem pracy zdobytym w jednej firmie — zauważa Agnieszka Kuśmierz.

Nie ma wątpliwości, że branża potrzebuje wykwalifikowanych pracowników, dla których nie są obce zagadnienia związane z automatyką i energetyką.

— Szczególnie w małych przedsiębiorstwach zakres kompetencji podwładnych powinien być bardzo szeroki. Takich firm nie stać na zatrudnianie fachowców zajmujących się tylko automatyką lub tylko elektryką czy techniką inżynierii środowiska — podkreśla Agnieszka Kuśmierz.

Dofinansowanie, jakie może otrzymać każda firma, wyniesie do 90 proc. wartości szkolenia. Pozostałe 10 proc. przedsiębiorcy muszą pokryć z własnej kieszeni.