Już po raz kolejny firmy MŚP i duzi gracze będą mogli wystartować w wyścigu po unijne dofinansowanie na rozwój zaplecza badawczego. Granty oferuje działanie 2.1 programu Inteligentny Rozwój („Wsparcie inwestycji w infrastrukturę B+R”). Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, organizator naboru, podkreśla, że jednym z założeń Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju jest zwiększanie innowacyjności rodzimych przedsiębiorstw. W realizacji nietuzinkowych projektów z pewnością mogą im pomóc własne laboratoria.

— Przedsiębiorcy będą mogli przeznaczyć dofinansowanie na pokrycie m.in. wydatków inwestycyjnych i związanych z usługami doradczymi, a także na zakup materiałów i produktów niezbędnych do realizacji projektu. Kluczem do sukcesu w konkursie jest agenda badawcza, czyli szczegółowy plan prac, jakie zostaną zrealizowane w trakcie trwania przedsięwzięcia i w okresie jego trwałości— mówi Bogusława Mazurek, dyrektor w dziale doradztwa biznesowego i zarządzania innowacjami Crido Taxand. Granty sfinansują inwestycje m.in. w aparaturę, sprzęt, technologie i inną niezbędną infrastrukturę potrzebną do prowadzenia prac badawczo-rozwojowych, w wyniku których powstaną innowacyjne produkty i usługi. Do podziału między wnioskodawców jest 350 mln zł, z czego 60 mln zł trafi do firm lokujących inwestycje na Mazowszu. Natomiast kwota 290 mln zł wesprze przedstawicieli biznesu prowadzących projekty w pozostałych województwach. Przedsiębiorcy będą mogli składać wnioski o granty od 28 maja do 6 lipca.
Na realizację prac rozwojowych mikrusy i maluchy dostaną dofinansowanie nawet 45 proc. wartości przedsięwzięcia. W przypadku firm średnich i gigantów będzie to odpowiednio 35 proc. i 25 proc. Inaczej wygląda dotowanie infrastruktury badawczej. Tu wysokość wsparcia — w zależności od wielkości i lokalizacji firm — wyniesie nawet do 70 proc. wartości kosztów kwalifikowanych projektu. Jak to wygląda kwotowo?
— Maksymalna wartość kosztów kwalifikowanych inwestycji sięga 50 mln EUR. Natomiast minimalne dofinansowanie wyniesie 2 mln zł. Ta kwota wydaje się nieduża. Jednak dla wielu przedsiębiorstw, zwłaszcza tych mniejszych, może być dużym wyzwaniem — mówi Agnieszka Wykrzykowska, starszy menedżer w firmie Grant Thornton.
Bez niespodzianek
W zbliżającym się konkursie na przedstawicieli biznesu nie czekają żadne niespodzianki. Kryteria oceny i wyboru projektów nie zmieniły się w porównaniu z poprzednim naborem.
— Firmy, które chcą powalczyć o wsparcie, muszą przedstawić wspomnianą agendę. Co powinno z niej wynikać? Przede wszystkim długoterminowa strategia zakładająca prace badawczo-rozwojowe. Przedsiębiorcy muszą zaprezentować ekspertom oceniającym projekty rzetelną analizę, zgodnie z którą planowane centra B+R są niezbędne do zwiększania konkurencyjności i innowacyjności ich firm — zaznacza Agnieszka Wykrzykowska.
Warto podkreślić, że przewidziane w agendzie prace B+R muszą dotyczyć innowacji produktowej lub procesowej. Dokument powinien uwzględniać trzyletni okres realizacji i trwałości projektu dla firm MŚP. W przypadku dużych graczy jest to pięć lat. Zdaniem ekspert firmy Grant Thornton, dobrze przygotowana agenda badawcza jest jednym z głównych kryteriów decydujących o przyznaniu wsparcia na budowę lub rozbudowę laboratorium. Odpowiada na pytanie, czy wnioskodawca ma plan dotyczący wykorzystania powstałej infrastruktury do prowadzenia działalności innowacyjnej.
Postawić na KIS
Bogusława Mazurek podkreśla, że projekty powinny wpisywać się w jedną z krajowych inteligentnych specjalizacji (KIS).
— Premiowane będą przedsiębiorstwa będące członkami Krajowych Klastrów Kluczowych, a także mające wysoki stosunek nakładów na badania i rozwój do wydatków inwestycyjnych. Wnioskodawcy powinni wykazać się również współpracą z jednostkami naukowymi i wzrostem zatrudnienia personelu badawczego w swoich firmach — wyjaśnia Bogusława Mazurek.
Inne kluczowe kryterium konkursu jest związane z przełomowym charakterem planowanych prac i z wpisywaniem się przedsięwzięcia w jedną z branż określonych w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.
— Pionierskie innowacje mogą mieć wpływ na zmianę struktury rynku lub doprowadzić do sytuacji, w której istniejące produkty i usługi staną się przestarzałe — zauważa Agnieszka Wykrzykowska.
Zwraca uwagę na kryterium obligatoryjne dla dużych przedsiębiorstw. Muszą one zagwarantować, że nawiążą lub rozwiną współpracę z mikro, małą lub średnią firmą. W grę wchodzi również kooperacja z organizacjami badawczymi lub pozarządowymi.
— Współpraca z przedsiębiorstwami MŚP lub instytutami badawczymi może przyjąć formę m.in. podwykonawstwa czy transferu wiedzy. Powinna być powiązana z zakresem prac B+R wynikających z agendy badawczej. Ważne, aby wnioskodawca kooperował ze wspomnianymi organizacjami i firmami w okresie realizacji projektu lub jego trwania— tłumaczy Agnieszka Wykrzykowska.
Zaskoczeniem dla przedsiębiorców nie powinny być też kryteria fakultatywne. Tak, jak do tej pory, większe szanse na dofinansowanie mają firmy działające w branżach kluczowych dla polskiego przemysłu.