Na obecnej sytuacji w Grecji ucierpieć mogą polskie firmy, które eksportują do tego kraju. Ryzyko rodzi zarówno scenariusz dogadania się z wierzycielami, jak i wyjścia Grecji ze strefy euro, a nawet obecna niepewna sytuacja.

Niewypłacalni kontrahenci
— Trudna sytuacja w Grecji już wpływa na greckich przedsiębiorców. Po pierwsze, widzą oni istotne ograniczenie popytu konsumpcyjnego. Po drugie, sami ograniczają zapotrzebowanie na dobra o charakterze inwestycyjnym i zaopatrzeniowym. W konsekwencji ograniczeniu ulega popyt na dobra importowane, w tym na import z Polski. Trudniejsze niż zazwyczaj jest też funkcjonowanie firm na terenie Grecji ze względu na problemy tamtejszego sektora bankowego i ograniczenie puli pieniędzy na akcję kredytową — tłumaczy Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE. Marcin Siwa, dyrektor oceny ryzyka w Coface, zwraca uwagę na wzrost niewypłacalności greckich firm.
— Wstrzymanie transferów zagranicznych przez grecki rząd tak naprawdę zamroziło płatności za już zrealizowane dostawy i jeśli taka sytuacja będzie trwała dłużej, problem zatorów płatniczych będzie rósł. Na razie nie widać jeszcze wzrostu liczby upadłości, bo jest to proces, który trwa nieco dłużej, natomiast problemy płynnościowe będą miały zarówno firmy greckie, jak i te firmy spoza Grecji, których istotnymi partnerami handlowymi są właśnie podmioty z tego kraju — mówi Marcin Siwa.
Lepiej w strefie euro
Ekonomiści zwracają uwagę, że jeśli Grecja opuści strefę euro, ryzyko braku płatności może wzrosnąć diametralnie. — Gdyby miało dojść do reaktywowania drachmy, to wraz z jej potencjalną dewaluacją sytuacja greckich importerów się skomplikuje, ponieważ będąc zobowiązani płacić dostawcom zewnętrznym w kontraktowym euro, otrzymywać będą zapłatę od konsumentów w walucie tracącej na wycenie. W konsekwencji ryzyko niewywiązania się z zapłaty wzrośnie z i tak już wysokiego poziomu — mówi Piotr Soroczyński.
Marcin Luziński, ekonomista w banku BZ WBK, dodaje, że wprowadzenie nowej waluty, która zapewne ulegnie znacznej deprecjacji, będzie oznaczało też zmniejszenie atrakcyjności polskich produktów dla Greków i z tego powodu byłoby negatywne dla polskiego eksportu do tego kraju.
Z drugiej strony, zwiększyłoby opłacalność greckich towarów czy wycieczek do Grecji dla Polaków. Dostrzega on również zagrożenie spowolnienia gospodarczego w całej unii walutowej, która jest głównym partnerem handlowym Polski, w sytuacji wyjścia Grecji ze strefy euro. — Ale to ryzyko oceniam jako umiarkowane — mówi Marcin Luziński.
Jeżeli natomiast Grecja dogada się z wierzycielami, Grecy będą musieli się pogodzić z latami oszczędności. — Oznaczać to będzie konieczność dalszych cięć wydatków w tym kraju, co w krótkim okresie przełoży się na spowolnienie wzrostu, a to z kolei wpłynie na mniejszy popyt na towary z zagranicy, w tym z Polski — mówi Marcin Luziński.
Marginalny partner
Jednak polska wymiana handlowa z Grecją nie jest duża. — Dlatego nawet poważne kłopoty w tym kraju nie będą miały mocnego przełożenia na polskich eksporterów czy polską gospodarkę — mówi Marcin Luziński.
— Oczywiście, patrząc na pojedynczych eksporterów, zawsze znajdą się tacy, dla których relacje z Grecją są ważne i dla nich sytuacja w tym kraju będzie poważnym utrudnieniem, niezależnie czy pozostanie on w strefie euro, czy ją opuści — zaznacza Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK).
Jego zdaniem jednak, potencjalnie znacznie bardziej niebezpieczne jest oddziaływanie pośrednie sytuacji w Grecji niż jej bezpośredni wpływ na naszą gospodarkę.
— Gdyby kryzys rozwijał się w sposób niekontrolowany, niewątpliwie ucierpiałby wzrost w pozostałej strefie euro, a wraz z tym sprzedaż na główne polskie rynki eksportowe. Jednak na razie wszystko wskazuje, że Europa jest zabezpieczona przed ewentualnymi konsekwencjami grexitu i ten scenariusz jest mało prawdopodobny — mówi Tomasz Kaczor.
W 2014 r. wartość naszego eksportu do Grecji wzrosła w porównaniu z 2013 r. o 11,8 proc. i nieznacznie przekroczyła 608 mln EUR. W efekcie udział Grecji w polskim eksporcie to prawie 0,4 proc., co plasuje ten kraj na 32. pozycji. Do Grecji eksportujemy głównie maszyny, urządzenia mechaniczne i elektryczne, środki transportu, produkty przemysłu chemicznego, a także sporo żywności, w tym głównie owoce, warzywa i mięso.