Mija rok od wielkiego smogu w Polsce. Rząd zauważył wtedy potrzebę rozwiązania problemu zanieczyszczenia powietrza, ale nie podjął zdecydowanych działań.
BEZ ZMIAN: Po wielkim smogu w styczniu ubiegłego roku rząd zapowiedział
m.in. usunięcie z rynku paliwa najgorszej jakości do końca marca 2017 r.
Do dziś odpowiedzialny za to minister Krzysztof Tchórzewski nie spełnił
obietnicy i norm jakości węgla nie wprowadził — przypomina Marek
Józefiak z Greenpeace. [FOT. ARC]
Ministerstwo Energii nie wprowadziło obiecanych norm jakości węgla. W
tej sprawie do ministra Krzysztofa Tchórzewskiego apeluje Greenpeace
wraz z 24 samorządowcami z terenów najbardziej dotkniętych problemem
smogu. Pod opublikowanym 9 stycznia 2018 r. apelem podpisali się
marszałkowie województw małopolskiego, śląskiego i wielkopolskiego, a
także prezydenci i burmistrzowie: Bielska-Białej, Dąbrowy Górniczej,
Godowa, Kalisza, Katowic, Kędzierzyna-Koźla, Krakowa, Niepołomic, Nowej
Rudy, Nowego Sącza, Opoczna, Proszowic, Pszczyny, Rybnika, Skawiny,
Sosnowca, Tuchowa, Wadowic, Zduńskiej Woli, Żor i Żywca.
— Przez brak norm jakości węgla można w Polsce legalnie sprzedawać
paliwo zasiarczone, zawilgocone, o wysokiej zawartości popiołu, a nawet
odpady węglowe. Po wielkim smogu w styczniu ubiegłego roku rząd
zapowiedział m.in. usunięcie z rynku paliwa najgorszej jakości do końca
marca 2017 r. Do dziś odpowiedzialny za to minister Krzysztof
Tchórzewski nie spełnił obietnicy i norm jakości węgla nie wprowadził
— przypomina Marek Józefiak z Greenpeace. Podwyższone stężenie
zanieczyszczeń powietrza stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia
publicznego. Profesor Artur Badyda z Politechniki Warszawskiej
przeanalizował dane Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczące przyjęć
pacjentów w warszawskich szpitalach i przychodniach z powodu astmy
oskrzelowej, kaszlu i zaburzeń oddychania. Porównał liczbę przyjęć w
styczniu 2017 r., kiedy w Warszawie odnotowano znacznie podwyższony
poziom pyłów zawieszonych, z analogicznym okresem w 2016 r., kiedy
zanieczyszczenie powietrza miało niższy, bardziej zbliżony do innych
lat, poziom. — W styczniu 2017 r. istotnie więcej pacjentów z problemami
układu oddechowego trafiało do przychodni, na izby przyjęć, a nawet było
hospitalizowanych. W porównaniu do stycznia poprzedniego roku
warszawskie placówki medyczne tylko w ramach kontraktów z NFZ przyjęły o
17 proc. więcej pacjentów z astmą oskrzelową, o 35 proc. więcej z
zaburzeniami oddychania i o 61 proc. więcej pacjentów skarżących się na
kaszel. To porażające wyniki, a pamiętajmy, że w niektórych miastach
stężenie zanieczyszczeń było wówczas jeszcze wyższe — podkreśla prof.
Artur Badyda. Problem zanieczyszczenia powietrza jest dobrze znany
włodarzom wielu polskich miejscowości, zwłaszcza na południu i w centrum
kraju.
Część samorządów podejmuje działania na rzecz poprawy sytuacji.
Wojewódzkie uchwały antysmogowe, akcje informacyjne dla mieszkańców,
patrole straży miejskich sprawdzające przestrzeganie przepisów o
ochronie środowiska, a także dofinansowanie wymiany kotłów to tylko
niektóre przykłady. Jednak nawet uchwały antysmogowe zakazujące spalania
najgorszej jakości węgla mogą okazać się nieskuteczne, jeśli takie
paliwo będzie wciąż dostępne na rynku.
— Jesteśmy świadomi wagi problemu zanieczyszczenia powietrza. Aby
poprawić sytuację w naszym regionie, w kwietniu 2017 r. przyjęliśmy
uchwałę antysmogową dla całego województwa śląskiego. Określa ona m.in.,
jakich paliw można używać w kotłach małej mocy. Jednak już widzimy, że
egzekwowanie uchwały bez przepisów ogólnopolskich, które zakażą
sprzedaży określonych paliw, będzie bardzo trudne — akcentuje Wojciech
Saługa, marszałek województwa śląskiego, jeden z sygnatariuszy apelu. © Ⓟ
33 Tyle z 50 miast Unii Europejskiej z najbrudniejszym powietrzem
leży w Polsce — podaje Światowa Organizacja Zdrowia.
© ℗