Greenpeace: nie można chronić przemysłu kosztem klimatu

opublikowano: 2007-03-26 16:14

Obniżenie przez Komisję Europejską limitu emisji CO2 dla Polski na lata 2008-2012 to jasny sygnał dla polskiego rządu, że nie może chronić przemysłu kosztem klimatu - uważa organizacja ekologiczna Greenpeace Polska.

KE przyjęła w poniedziałek warunkowo Krajowy Plan Rozdziału Uprawnień do Emisji CO2 (KPRU II) na lata 2007-2012 z zastrzeżeniem zredukowania emisji do 208,5 mln ton rocznie. Polska ubiegała się o 284,6 mln ton.

"To niedopuszczalne, że Ministerstwo Środowiska domaga się wygórowanych uprawnień do emisji i tłumaczy to potrzebą rozwoju gospodarki. Zadaniem ministra jest chronić środowisko, w tym także klimat, a nie gospodarkę. Jest to szczególnie pilne wobec faktu, że najbliższe 10 lat będzie kluczowe dla ustabilizowania emisji po to, by ograniczyć wzrost średniej temperatury na świecie do 2 st.C" - powiedziała cytowana w komunikacie Magdalena Zowsik, koordynatorka kampanii klimatyczno-energetycznej w Greenpeace.

Minister środowiska Jan Szyszko wielokrotnie podkreślał, że potrzeby Polski są uzasadnione i wynikają z dokładnych analiz gospodarczych. Jego zdaniem drastyczna redukcja uprawnień do emisji CO2 może negatywnie wpłynąć na rozwój gospodarczy. Może też doprowadzić do wycofywania się wielu inwestorów, a to spowoduje wzrost bezrobocia, wpłynie na inflację i spowoduje wzrost cen.

Według Greenpeace, jeśli Polska chce należeć do liderów w dziedzinie ochrony klimatu, ministerstwo musi przestać powoływać się na redukcję emisji, którą Polska osiągnęła po 1988 roku na skutek załamania przemysłu, nie zaś na skutek celowych działań.

Greenpeace podkreśla też, że należy jak najszybciej zacząć myśleć o zmniejszaniu emisji poprzez zmiany w technologiach i korzystanie z energii odnawialnej.

Ekolodzy z Greenpeace przypominają, że Komisja Europejska już po raz drugi przyznaje Polsce mniejsze limity emisji niż te, o które występowało Ministerstwo Środowiska. Taka sama sytuacja miała miejsce przy okazji KPRU I. W pierwszym, trwającym jeszcze okresie, Polska mieści się w limicie emisji pomimo zmniejszenia go przez Komisję o 16,5 proc. w stosunku puli, o którą ubiegał się rząd.(PAP)