Gross apeluje do Fed o szybką podwyżkę stóp

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2015-09-23 14:17

Guru rynku obligacji Bill Gross zaapelował do banku centralnego USA, aby szybko zaczął podwyższać stopy procentowe, pisze Reuters.

Gross twierdzi, że stopy bliskie zera szkodzą realnej gospodarce i mają katastrofalne skutki dla bilansów firm ubezpieczeniowych oraz funduszy emerytalnych. 

Bill Gross
Reuters/FORUM

- Zero niszczy obecne modele biznesowe i bilanse firm ubezpieczeń na życie i funduszy emerytalnych, które miały wykorzystać swoje dochody do zapłaty za świadczenia starzejącego się społeczeństwa – napisał Gross w  październikowym raporcie. - Te przyjęte zobowiązania bazują na założeniu, że zrównoważony portfel akcji i obligacji da 7-8 proc. zwrotu w dłuższym terminie – podkreślił.  

Obecnie obligacje spółek dają 2-3 proc. zwrotu co oznacza, że akcje musiałyby dać 10 proc. rocznego zysku aby były dostateczne pieniądze na sfinansowanie przyszłych świadczeń zdrowotnych, emerytalnych i ubezpieczeniowych, zauważył były szef PIMCO, jednego z największych na świecie graczy na rynku obligacji.

Fed utrzymuje główną stopę blisko zera od końca 2008 roku. Gross przekonuje, że podwyższenie stopy funduszy federalnych do 2,0 proc. zaszkodziłoby tylko trochę korporacyjnej Ameryce, a ceny akcji i obligacji niemal z pewnością by spadły. 

- Ale tak jak stwierdził Volcker w 1979 roku, nadszedł czas na nowe podejście, które odbuduje funkcję oszczędności w rozwiniętych gospodarkach, pozwalając przetrwać modelom biznesowym opartym na zobowiązaniach, choćby tylko na krawędzi, co co ostatecznie doprowadziłoby do ożywienia prywatnych inwestycji, które są istotą zdrowej gospodarki – napisał Gross. - Krótkoterminowy ból? Tak.  Długoterminowy zysk? Niemal z pewnością. Zmieńcie to zero natychmiast! - zaapelował.