Grupa Cinkciarz.pl chowa głowę w piasek

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2024-12-16 20:00

Najważniejsze dla klientów pytania internetowy kantor pozostawia bez odpowiedzi, a w różnych oświadczeniach płynących z jego grupy kapitałowej można znaleźć nieścisłości.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

- co grupa Cinkiciarz.pl ma do powiedzenia w sprawie rozliczenia się z klientami Conotoxii do końca roku

- co w sprawie miejsca przechowywania pieniędzy klientów

- jak odpowiada na pytanie o sposób zarobienia pieniędzy pozwalających na wypłacanie odsetek proponowanych w ugodach

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Nie ma pewności czy należąca do internetowego kantoru Cinkciarz.pl zielonogórska spółka Conotoxia rozliczy się z klientami do 31 grudnia 2024 r., czego oczekuje Komisja Nadzoru Finansowego (KNF). Nie wiadomo też na rachunkach jakiej firmy lub firm i w jakich bankach znajdują się pieniądze, których dotyczą opóźnienia w wypłatach. Na nasze pytania w tej sprawie otrzymaliśmy oświadczenie zarządu Conotoxii Holding przepełnione pretensjami do KNF. W oświadczeniu nie ma jednak ani słowa w kwestiach najistotniejszych dla klientów grupy.

Tymczasem 19 listopada zarząd Cinkciarza.pl poinformował, że do tego czasu Conotoxia zwróciła klientom około 60 proc. środków, co „pozwala przyjąć”, że 31 grudnia jako termin dokonania wszystkich spłat wyznaczony przez KNF zostanie dotrzymany. Natomiast 11 grudnia zarząd Conotoxii przekazał, że doprowadzenie systemu IT do pełnej użyteczności potrwa trzy-cztery miesięcy.

"Robimy, co w naszej mocy, aby wywiązać się z zaległości i wyeliminować problemy techniczne jak najszybciej. (...) Prowadzimy też zaawansowane rozmowy z międzynarodowymi funduszami inwestycyjnymi, w celu uzyskania wsparcia, które umożliwiłoby dalszy rozwój holdingu" - zapewnia zarząd Conotoxii Holding.

Conotoxia Holding jest właścicielem Cinkciarza.pl, którego spółką zależną jest z kolei Conotoxia. Prezesem wszystkich spółek jest Marcin Pióro, który na stanowisko szefa Conotoxii wrócił po czteroletniej przerwie, już po tym jak KNF odebrała spółce licencję.

Na początku października 2024 r. KNF cofnęła Conotoxii zezwolenie na świadczenie usług płatniczych w charakterze krajowej instytucji płatniczej, stwierdzając, że spółka nie zapewnia ostrożnego i stabilnego zarządzania działalnością. Decyzja została wydana z rygorem natychmiastowej wykonalności, przy czym 31 grudnia 2024 r. został wyznaczony jako termin rozwiązania wszystkich stosunków prawnych wynikających z zawartych wcześniej umów i zaspokojenia wszelkich roszczeń z tego tytułu. Decyzja nie dotyczyła działalności kantoru Cinkciarz.pl, bo jego działalność nie podlega nadzorowi KNF. Zarówno Cinkciarz.pl, jak i spółka Cinkciarz.pl Marketing były jednak agentami Conotoxii za pośrednictwem których wykonywała usługi płatnicze. W największym skrócie, układ ten pozwalał niebankowej grupie kapitałowej m.in. obsługiwać przelewy zlecane przez klientów kantoru nie na ich własne rachunki, ale rachunki ich kontrahentów czy też rachunki służące do spłaty kredytów.

„Decyzja KNF uniemożliwi klientom wykonywanie przekazów pieniężnych, płatności ekspresowych, przestaną działać zlecenia stałe, co może spowodować duże straty po stronie klientów. Nasi klienci często i chętnie korzystają z tych usług robiąc opłaty, przekazując środki bliskim” – czytamy w październikowym oświadczeniu zarządu Conotoxii.

W sporze z KNF

Problemy z terminową realizacją transakcji wymiany walut i przekazów pieniężnych w internetowym kantorze pojawiły się jednak już w lipcu, a więc ponad dwa miesiące przed decyzją KNF dotyczącą Conotoxii.

W przesłanym nam piśmie Conotoxia Holding zaznacza, że już w maju 2024 r. KNF wymusiła na Conotoxii rezygnację ze współpracy z dotychczasowym agentem - jakim był Cinkciarz.pl – który od lat z sukcesem obsługiwał wpłaty i wypłaty użytkowników.

„Zwracamy uwagę, że powodem cofnięcia zezwolenia były nie tyle jej naruszenia, ile zmiana podejścia Komisji, która przez lata nie zgłaszała zastrzeżeń do sposobu przechowywania środków klientów” – czytamy w korespondencji z Conotoxii Holding.

Komentarza KNF dotyczącego tej kwestii nie udało nam się uzyskać. Już w połowie października nadzorca wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że działania Conotoxii prowadzone od czasu cofnięcia spółce zezwolenia na świadczenie usług płatniczych, wpisują się w znany schemat.

„Stosowany on jest przez podmioty niezgadzające się z rozstrzygnięciami KNF i polega na próbie odwrócenia uwagi i przerzucenia odpowiedzialności za wygenerowane przez osoby zarządzające działalnością spółki problemy na innych, w tym przypadku m.in. na organ nadzoru” – podkreślał komunikat urzędu.

Obietnica w zamian za bierność

Na stronie internetowej Cinkciarza.pl informacje o opóźnieniach w realizacji transakcji znajdują się w sekcji "Ważne komunikaty". By do niej dotrzeć trzeba najpierw kliknąć "Aktualności" i dopiero tam wybrać "Ważne komunikaty". Stosowne informacje są od razu widoczne na ekranie logowania do kantoru (przed zalogowaniem).

Nawet po decyzji nadzoru dotyczącej Conotoxii byli jednak tacy co przelewali do Cinkciarza.pl pieniądze w celu wymiany walut, dołączając tym samym do grona mających problemy z odzyskaniem pieniędzy. W listopadzie Cinkciarz.pl poinformował, że dla „poszukujących dodatkowego zabezpieczenia” przygotuje propozycje ugód sprowadzające się do zwrotu pieniędzy w ustalonym w ugodzie terminie wraz z ustawowymi odsetkami. Gdy ugody ujrzały światło dzienne okazało się, że zawierają klauzulę zobowiązująca klientów kantoru do niepodejmowania jakichkolwiek kroków zmierzających do wcześniejszego odzyskania pieniędzy, a za oczekiwanie na nie przez 12 czy 18 miesięcy mogą dostać 8 pkt proc. więcej niż odsetki ustawowe wynoszące 11,25 proc. w stosunku rocznym.

„W przypadku ewentualnej sprawy sądowej sąd może nakazać wypłatę tylko podstawowych odsetek w wysokości 11,25 proc. w skali roku. My proponujemy dodatkowe 8 pkt proc., rozumiejąc problemy klientów związane z długim czasem oczekiwania na zwrot środków i jeszcze raz przepraszając za zaistniałą sytuację. Wierzymy, że takie rozwiązanie pozwoli zaoszczędzić czas, uniknąć zbędnych kosztów związanych z obsługą prawną oraz zminimalizować stres” – czytamy w oświadczeniu zarządu Conotoxii Holding.

Nie udało nam się uzyskać odpowiedzi na pytanie jak grupa Cinkciarz.pl chce zarobić pieniądze pozwalające na wypłatę klientom 19,25 proc. odsetek.

W latach 2022-2023 Cinkciarz.pl osiągał przychody ze sprzedaży rzędu 70-80 mln zł, co pozwało wypracowywać małe kilka milionów złotych zysku rocznie. Ostatnie dostępne sprawozdanie finansowe Conotoxii Holding dotyczy roku 2022. Spółka miała wtedy nieco ponad 35 mln zł przychodów i 25 mln zł straty, którą tłumaczyła ciągłym rozwojem, „marketyzowaniem” usług i wprowadzaniem nowych produktów dla klientów grupy kapitałowej. W przypadku Conotoxii, której KNF odebrała licencję, najnowsze dostępne sprawozdanie finansowe dotyczy roku 2021.