Gudzowaty nie sprzeda akcji BWE

Anna Bytniewska
opublikowano: 2002-11-06 00:00

Nie dążę do sprzedaży Banku Współpracy Europejskiej — deklaruje Aleksander Gudzowaty, dyrektor generalny Bartimpexu i udziałowiec banku. Przyznaje, że zależy mu na pozyskaniu wsparcia kapitałowego polskich inwestorów.

Wczoraj w „Rzeczpospolitej” pojawiła się informacja, że Aleksander Gudzowaty przymierza się do sprzedaży pakietu akcji kontrolowanego przez siebie Banku Współpracy Europejskiej. Dyrektor PHZ Bartimpex powiedział nam wczoraj, że nie zamierza pozbyć się akcji. Chętnie natomiast zaprosiłby do spółki polskie firmy.

Zdaniem Aleksandra Gudzowatego, BWE potrzebuje silnego zastrzyku kapitałowego i powinien stać się silną instytucją finansową o polskim kapitale.

— Chcielibyśmy wzmocnić ten bank. W grę wchodzi podwyższenie kapitału o każdą wręcz kwotę. W Polsce jest dużo instytucji finansowych, które mogłyby zainwestować w polskie firmy. Kolejnym etapem byłoby usytuowanie BWE na giełdzie — mówi Aleksander Gudzowaty.

Według niego, bank stałby się instytucją wspierającą eksport i rozwój przedsiębiorczości.

— Procedury obowiązujące w zagranicznych bankach są często trudne do przebrnięcia. Biorąc pod uwagę perspektywę przyszłej integracji z Unią Europejską banki o zagranicznym kapitale będą raczej wspierać swoje rodzime przedsiębiorstwa — twierdzi Aleksander Gudzowaty.

Szef Bartimpexu nie ukrywa, że bez dokapitalizowania banku plany giełdowe i realizacja strategii natrafiłyby na kłopoty. Zapewnia, że BWE zachowuje płynność, a jego kłopoty wynikają z faktu, że do tej pory był zaangażowany głównie w sektor gazowy.