Szybkie życie, którego doświadczamy jako pokolenie, przekłada się na oczekiwanie rozwiązań, które pomogą zaspokoić potrzebę „tu i teraz” — jak najszybciej i jak najbliżej. Wygoda jest motywem przewodnim decyzji zakupowych — tak twierdzi aż siedmiu na dziesięciu Polaków. Konsumenci w naszym kraju stają się coraz bardziej podobni do konsumentów w najbardziej rozwiniętych gospodarkach. Stąd sukces formatu sklepów convenience — niedużych i bliskich, łączących funkcje sklepu, punktu usługowego i kawiarni.

Poprzez powszechnie stosowane urządzenia mobilne konsument jest nieustannie „podłączony” do sieci. Jest w stanie na bieżąco weryfikować naszą ofertę, porównując z propozycjami konkurencji. Standard, do którego jest przyzwyczajony w internecie, jest dla niego tak naturalny, że oczekuje go także podczas zakupów w sklepie stacjonarnym. Co więcej, planując zakupy w sklepie internetowym, chce najpierw dotknąć produktu w placówce i odwrotnie — kupuje w sklepie stacjonarnym, zachęcany przez aplikacje mobilne.
Produkty zakupione w sieci są masowo odbierane w naszych sklepach obok domu czy biura. Jesteśmy świadkami zacierania się granicy między światami offline i online. Kolejnym zjawiskiem, które będziemy obserwowali w najbliższych latach, jest rewolucja w zakupach. Sam proces zakupowy nie uległ znacznej zmianie od połowy XX w., gdy spopularyzowały się sklepy samoobsługowe. Obecnie jednak — dzięki potężniejszym komputerom, technologii rozpoznawania obrazu i mocy obliczeniowej oferowanej przez rozwiązania chmurowe — także tradycyjne sklepy czeka rewolucja. Tego oczekuje klient. Kluczowe jest też ujarzmienie danych. Myśląc o trendach, nie możemy nie zanotować konsekwencji czwartej rewolucji przemysłowej, której jesteśmy świadkami. Bez wątpienia na znaczeniu zyskują niematerialne elementy gospodarki.
W Polsce rynek danych rozwija się nawet szybciej niż w Unii Europejskiej. Coraz powszechniejsze staje się zastosowanie sztucznej inteligencji do wspierania decyzji biznesowych. Algorytmy dopiero się uczą, ale na naszych oczach toczy się rewolucja, która stawia przed nami nowe wyzwania i szanse. Ogromna ilość danych może być efektywnie przekuwana na poprawę wyników sieci handlowych, np. przez optymalizację asortymentu, zarządzanie promocjami czy weryfikowanie potencjalnej lokalizacji nowych placówek. Zdaniem ekspertów z firm doradczych to właśnie teraz kształtują się nowe zasady globalnej cyfrowej rozgrywki. Niezwykle ważne jest uszanowanie prywatności klientów i praca z danymi musi to uwzględniać.
Strategiczne znaczenie zyskuje też zarządzanie talentami. Sztuczna inteligencja już dziś potrafi rozwiązać kwestie prawne szybciej niż doświadczeni prawnicy zatrudnieni w największych korporacjach czy zdiagnozować badane tkanki z dokładnością porównywalną do wykwalifikowanego specjalisty. Z drugiej strony ze Światowego Forum Ekonomicznego płyną prognozy, że 65 proc. dzieci wchodzących dziś na ścieżkę edukacji będzie pracowało w zawodach, które jeszcze nie istnieją. Z pewnością w świetle postępujących zmian niemożliwy do utrzymania będzie model, w którym w wieku 20-30 lat nabywamy większość niezbędnych umiejętności zawodowych wystarcząjacych nam na całe życie. Idąc dalej tym tropem, nie można zapomnieć o zmianach demograficznych, które mają znaczący wpływ nie tylko na społeczeństwo, ale też biznes.
Statystyki mówią, że połowa osób urodzonych w XXI w. dożyje 100 lat. W ciągu najbliższych 20 lat liczba długowiecznych Polaków wzrośnie czterokrotnie. Dziś musimy zatem dyskutować nie o pracownikach w wieku 50+ czy 60+, ale o rynku pracy dla osób po 70. czy nawet 80. roku życia. Tymczasem aktywność zawodowa osób 60+ w Polsce jest bardzo niska na tle naszych sąsiadów. Według najnowszych danych pracuje tylko połowa polskich seniorów, czyli mniej od średniej unijnej. Jednym z największych wyzwań w kolejnych latach będzie opracowanie polityki, która pozwoli biznesowi i społeczeństwu skutecznie zmierzyć się z tym wyzwaniem. Branża handlowa już teraz wprowadza rozwiązania, które mają odpowiedzieć na potrzeby osób starszych, np. „rozgadane kasy”, przy których starsi klienci mogą swobodnie porozmawiać z kasjerem, czy specjalne kąciki kawowe. Dla branży handlowej próba wykreślenia mapy przyszłości ma szczególne znaczenie. Handel jako sektor gospodarki rozwija się w błyskawicznym tempie. Szczególnie w ostatnich kilku latach jesteśmy świadkami rewolucji, dla której impulsem jest rozwój technologii cyfrowych. Mam przywilej zarządzać siecią, która do pociągu transformacji cyfrowej wsiadła w odpowiednim momencie.
Dziś podróżujemy z pełną prędkością, dostosowując nasze plany rozwoju do zmieniających się trendów. Nie jesteśmy już wyłącznie firmą handlową. Rozwijamy się jak firma technologiczna, stosując podobne podejście do testowania i wdrażania nowoczesnych rozwiązań. Żabka, przy wsparciu Microsoftu, stała się moderatorem rozwoju polskich firm technologicznych, łącząc je ze sobą i rozwijając poprzez skalę zlecanych projektów. Wspólnie jesteśmy ambasadorami technologicznego rozwoju Polski, prezentując rozwiązania na całym świecie. Wykorzystanie nowoczesnych technologii to jedyna droga, która pozwoli firmom z różnych formatów handlowych utrzymać pozycję na rynku. Postrzegam to przede wszystkim jako szansę. Wyzwaniem jest natomiast uchwycenie trendów i wdrożenie efektywnych rozwiązań szybciej niż inni.