Hazard zza granicy dostanie szlaban

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2016-05-23 22:00

Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt nowelizacji ustawy hazardowej. Chce pomóc polskim organizatorom gier

Fiskus nie zamierza być tak liberalny wobec branży hazardowej i bukmacherskiej jak wicepremier Jarosław Gowin, który niedawno przedstawił założenia poselskiego projektu ustawy o grach wzajemnych. Resort finansów nie planuje tworzyć odrębnej ustawy dla bukmacherów, ale jedynie poprawić przepisy, przeforsowane przez poprzedni rząd w cieniu tzw. ustawy hazardowej.

RZĄDOWA ROZGRYWKA:
RZĄDOWA ROZGRYWKA:
Projekt przygotowany przez Ministerstwo Finansów to już druga w tym miesiącu propozycja rozwiązania patologii na rynku hazardowym, który w dużej mierze przeniósł się do szarej strefy. Marcin Horecki, prezes Stowarzyszenia Wolny Poker, uważa, że przydałby się kolejny krok i zmiana sposobu opodatkowania branży.
ARC

„Propozycje stanowią kompromis między zapewnieniem jak najwyższego poziomu ochrony graczy przed negatywnymi skutkami hazardu (w tym przez ograniczenie „szarej strefy”) a gwarancją istnienia przejrzystego i sprawnie funkcjonującego rynku legalnych gier hazardowych. Projekt został przekazany do konsultacji resortowych, dokument zakłada, że zmiany wejdą w życie 1 stycznia 2017 r.” — informuje Ministerstwo Finansów (MF).

Porządki w bukmacherce

Nie ma planów zmiany formuły podatku dla bukmacherów, co według Jarosława Gowina miało zachęcić do wejścia na polski rynek zagraniczne firmy bukmacherskie, które kontrolują około 90 proc. wartego 5 mld zł rynku i nie odprowadzają do budżetu ani grosza. Dziś firmy płacą 12-procentowy podatek od obrotów, tymczasem branża — a wraz z nią wicepremier — postulowała od dawna wprowadzenie podatku od GGR, czyli wpłat graczy pomniejszonych o wygrane.

Zagraniczni bukmacherzy teraz na pewno nie mogą być zadowoleni, bo postulowana przez MF zmiana ma polegać na wprowadzeniu blokad dla stron internetowych niezarejestrowanych w Polsce firm, a także płatności wykonywanych na ich rzecz w internecie. Zaostrzone mają być też sankcje dla firm, które nielegalnie oferują gry hazardowe. Obecnie w Polsce legalnie działa pięć firm bukmacherskich: STS, Fortuna, Milenium, Totolotek i E-Toto.

— Blokowanie stron i płatności to świetny ruch, który wyrówna szanse na rynku. Diabeł oczywiście tkwi w szczegółach — pytanie, kto i jak będzie miał to blokować. Szkoda, że nie ruszono sprawy stawek podatku, bo jest on bez wątpienia zbyt wysoki, ale spodziewałem się, że MF przedstawi bardziej restrykcyjny projekt niż wicepremier Gowin. W jego projekcie podejście było bardzo liberalne i z otwartymiramionami witano zagraniczne firmy, które przez lata omijały prawo i nie wpłacały do budżetu ani grosza. Jeśli udałoby się wprowadzić proponowane zmiany, wpływy budżetowe od bukmacherów skoczą ze 150 do 300-400 mln zł rocznie — mówi Mateusz Juroszek, prezes STS.

Uwolnienie pokera

MF chce przy pomocy nowelizacji rozwiązać inny głośny problem — kwestię gier w pokera, które dziś oficjalnie można organizować tylko po zgłoszeniu tego ze sporym wyprzedzeniem i uiszczeniu odpowiedniej opłaty. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nielegalna jest gra w pokera w internecie. „Zliberalizowane zostaną przepisy dotyczące gry w pokera. Proponowane rozwiązania umożliwią organizowanie gier w pokera również poza kasynami gry, uproszczą proces ich organizacji oraz umożliwią legalne uczestniczenie w grze w pokera przez Internet” — informuje MF.

— Legalizacja pokera poza kasynami i w internecie, licencjonowanie i rozsądny podatek od dochodu operatora brutto — to przepis na dobre uregulowanie pokera. Ministerstwo Finansów obiecuje spełnienie dwóch pierwszych postulatów. Mam nadzieję, że spełni również trzeci, bo tylko podatek GGR skutecznie eliminuje szarą strefę. Szukajmy sprawdzonych rozwiązań, jak Czesi, którzy wprowadzili ostatnio model duński. Cieszy również to, że MF obiecuje pełną ścieżkę konsultacji społecznych i notyfikację ustawy w Komisji Europejskiej. Po latach to wreszcie krok w kierunku przejrzystości i zachęta do poważnej rozmowy — mówi Marcin Horecki, prezes Stowarzyszenia Wolny Poker.

Monopol na bandytów

Nowelizacja ustawy hazardowej, przygotowana przez MF, ma objąć też gry na automatach o niskich wygranych. Przypomnijmy, że w 2009 r., kiedy przestano wydawać zezwolenia na ustawianie tzw. jednorękich bandytów poza kasynami, oczekiwano, że do końca 2015 r. biznes ten zniknie z polskich ulic.

Miejsca legalnych automatów zajęły jednak te bez żadnych zezwoleń i niepłacące podatku od gier. W ubiegłym roku na łamach „PB” szacowaliśmy, że nielegalnych jednorękich bandytów jest na rynku około 30-35 tys., a roczne dochody ich właścicieli, podlegających im operatorów i serwisantów oraz właścicieli lokali, do których maszyny są wstawiane, sięgają nawet 2 mld zł. Teraz resort finansów chce, by prawo do oferowania takich gier poza kasynami zostało objęte monopolem państwa, który będzie wykonywać „wskazany podmiot”.

„Gry na automatach należą do bardzo uzależniających graczy, w związku z czym konieczne jest wprowadzenie rozwiązania zapewniającego ich szczególną ochronę. Gry na automatach będą mogły się odbywać wyłącznie w wydzielonych do tego miejscach, pod stałą kontrolą oraz będą niedostępne dla osób poniżej 18. roku życia” — informuje MF. © Ⓟ