Bez odpowiednich narzędzi pracownicy zdalni są skazani na darmowe nadgodziny.
Nie wierzmy pracodawcom. Chwalą się wdrażaniem równowagi między życiem a pracą, jednocześnie oczekując od pracowników zdalnych, że będą czuwali przy swoich smartfonach całą dobę, siedem dni w tygodniu, przez okrągły rok. No dobrze – mówienie o permanentnej dyspozycyjności jest przesadą. Niemniej ograbianie ludzi z czasu wolnego i odpoczynku to norma. Dowód? Dla 42 proc. uczestników badań zrealizowanych przez firmę Ricoh home office oznacza nadgodziny, za które w większości nie dostają zapłaty.