Huta Częstochowa liczy na inwestora
Wierzyciele będą mogli przejąć akcje spółki o wartości od 100 do 400 mln zł
TAJNE PRZEZ POUFNE: Emil Wąsacz, szef resortu skarbu (z lewej), ma problemy ze znalezieniem inwestorów dla hut. Tymczasem Lech Skrzypczyk, prezes Huty Częstochowa, odmawia ujawnienia nie tylko wielkości długów swojej firmy, ale nawet jej wyników finansowych. fot. ARC
Wiosną przyszłego roku zadłużona na 60 mln zł huta Częstochowa wyemituje akcje o wartości 100-400 mln zł. Część walorów przejmą wierzyciele. W branży mówi się, że jest mało prawdopodobne, by akcje huty skusiły wielu innych inwestorów.
Huta Częstochowa, której 100-proc. właścicielem jest Skarb Państwa deklaruje, że wiosną 2000 roku podwyższy kapitał z 370 mln do 470-770 mln zł.
— Nową emisję akcji kierujemy do wierzycieli i potencjalnego inwestora strategicznego — mówi Lech Skrzypczyk, prezes Huty Częstochowa.
Prezes twierdzi, że spółka podpisała już listy intencyjne z dwoma potencjalnymi zagranicznymi partnerami. Nie chce jednak na razie ujawniać ich nazw. Twierdzi jedynie, że w grę wchodzą instytucja finansowa i inwestor branżowy. Nie zaprzecza temu Ministerstwo Skarbu Państwa, które dopuszcza przejęcie przez inwestora finansowego niewielkiej części akcji huty, nie objętej przez wierzycieli. Większość przedstawicieli branży twierdzi jednak, że pozyskanie partnera finansowego czy strategicznego dla huty, z uwagi na jej zadłużenie i straty, jest mało prawdopodobne.
Długi bardzo utajnione
Nieoficjalnie mówi się, że huta jest zadłużona na około 60 mln zł wobec PKP, PSE i sektora gazowego. O przejęcie 15 mln zł długów częstochowskiej firmy stara się Inkasso Reform z Legnicy. Spółka ta zajmuje się obrotem wierzytelnościami.
Huta Częstochowa ma również długi m.in. wobec fiskusa i gminy. Chce je jednak spłacić przekazując gminom albo Skarbowi Państwa nieruchomości (umożliwia to ordynacja podatkowa). Firma z Częstochowy zamierza więc pozbyć się, wartego 20 mln zł, zbiornika w Poraju i innych nieruchomości.
Wielkie straty
Huta Częstochowa, zainwestowała do tej pory około 500 mln USD w modernizację (ponad 2,1 mld zł). Firma ma nowoczesną stalownię, linię COS oraz koksownię. Spółka produkuje blachy i rury na potrzeby przemysłu stoczniowego, maszynowego i górnictwa.
Zakład zatrudnia 6,5 tys. osób. Do końca roku z huty odejdzie jeszcze około 500 pracowników.
Lech Skrzypczyk nie chce podać wielkości strat notowanych przez hutę Częstochowa. Wcześniej informował, że po pierwszym półroczu sięgnęły one kilkudziesięciu mln zł.