I NFI wymienił prezesa Ferrum
MUSIAŁ ODEJŚĆ: I NFI, który rozdaje karty w Hucie Ferrum, zamienił dotychczasowrgo prezesa Jana Korzeńca na menedżera blisko związanego z firmą zarządzającą funduszem. fot. Tomasz Zieliński
Rada Nadzorcza Huty Ferrum nieoczekiwanie odwołała ze stanowiska prezesa zarządu 55-letniego Jana Korzeńca. Na jego miejsce powołano Jerzego Bradeckiego, byłego pracownika firmy zarządzającej Pierwszym NFI.
Oficjalnie rada uzasadniła swoją decyzję koniecznością dokonania zmiany funkcjonowania firmy w związku z zaistniałą na giełdzie sytuacją spółki. Ale nieoficjalnie wiadomo, że wymiana prezesa była planowana tuż po ofercie publicznej Huty Ferrum, czyli dwa lata temu.
— Zmiana na stanowisku prezesa planowana była już od dawna — przyznał Marek Minarczuk, rzecznik prasowy I NFI. Fundusz posiada 25,21 proc. akcji Ferrum.
Na nowego prezesa powołano 55-letniego Jerzego Bradeckiego, który w 1997 i 1998 roku był dyrektorem do spraw przedsiębiorstw w firmie zarządzającej Pierwszym NFI.
Zdaniem Marka Minarczuka, zadaniem nowego prezesa będzie położenie większego nacisku na promocję spółki, tak by wdrażane w spółce programy inwestycyjne znalazły odbicie w wycenie rynkowej.
Przypomnijmy, że 18 lutego zarejestrowana na Cyprze, ale zależna od szwajcarskiej grupy firma Vhectory ogłosiła wezwanie na 20 proc. akcji. Zaproponowana cena 8 zł już w dniu ogłoszenia wezwania była niższa niż kurs giełdowy. Największy akcjonariusz spółki Pierwszy NFI zapowiedział, że po takiej cenie nie zamierza odpowiadać na wezwanie.
— Chcemy sprzedać posiadane udziały, ale proponowana cena nas nie satysfakcjonuje. Inne napływające oferty pochodzą głównie od inwestorów branżowych zainteresowanych współpracą — twierdzi Marek Minarczuk.
Ferrum jest jedną z największych spółek I NFI. Pod względem wielkości sprzedaży zajmuje pierwsze miejsce wśród spółek portfelowych funduszu, natomiast pod względem udziału w aktywach netto (24,2 mln zł za 25 proc. udziałów na koniec 1998 r.) czwartą pozycję.
Anna Garwolińska