W najnowszym raporcie, organizacja z siedzibą w Paryżu podkreśla cytowany spadek zapotrzebowania na surowiec ze strony Chin, największego na świecie konsumenta węgla. Równocześnie kraj zza Wielkiego Muru systematycznie zwiększa i to w dużej skali infrastrukturę wykorzystującą odnawialne źródła energii, takie jak elektrownie wodne, słoneczne i wiatrowe. Dodatkowo obserwujemy ograniczenie aktywności w przemysłach opartych na węglu, jak w przypadku hut i cementowni.

Agencja przewiduje, że udział węgla w produkcji energii elektrycznej na całym świecie spadnie z obecnego poziomu 41 proc. do 37 proc. w 2020 roku, choć popyt na węgiel wzrośnie w Indiach i Azji Południowo-Wschodniej.
Szef IEA Fatih Birol stwierdził również, że polityka ochrony środowiska, w tym ubiegłotygodniowe porozumienia szczytu klimatycznego w Paryżu będą prawdopodobnie w dalszym ciągu ograniczać globalne zapotrzebowanie na węgiel.