Ile zarobić można na długoterminowych typach?

Zacznijmy od najbliższych sercu zakładów czyli tych dotyczących naszej reprezentacji. Gdyby miał się powtórzyć 12-letni cykl i znów nieoczekiwanie wygrał czarny koń (Dania 1992, Grecja 2004) i okazać miałaby się nim Polska, wówczas bukmacherzy za postawioną dziś złotówkę wypłacą 44 (kurs 50, lecz trzeba uwzględnić podatek).

Według stawek bukmacherskich, biało-czerwoni są dziesiątym największym faworytem do triumfu. Przed nami są jeszcze Francja (4,00) Niemcy (4,20), Hiszpania (6,00), Anglia (10,00), Belgia (12,00), Włochy (18,00), Portugalia (20,00), Chorwacja (30,00) i Austria (40,00).

Mistrzostwo to jednak dalekosiężne marzenie, bardziej realny scenariusz – i jednocześnie cel minimum Polaków na francuskim Euro – to wyjście z grupy. Bukmacherzy za taki zakład wypłacą 50% zakładu. Więcej (4,18 zł za 1 zł) zarobić można typując, że Polska wygra grupę.

W przypadku faworytów dochodzi do ciekawej sytuacji – kupon zawierający jedynie zakład na to, że swoją grupę wygra Francja, Niemcy czy Hiszpania, przyniesie murowaną stratę. Takie wydarzenia należy oczywiście kombinować z innymi, aby skorzystać z kursowego mnożnika.

Nieoczekiwany triumf Leicester w lidze angielskiej zwiększył zainteresowanie zakładami długoterminowymi na outsiderów. W przypadku Euro 2016 analogicznym typem byłoby mistrzostwo dla Albanii (kurs 500), Irlandii Północnej (400) czy Węgier (300).

Długoterminowe zakłady obejmować mogą także króla strzelców. Liczymy na Roberta Lewandowskiego, jednak Polak nie jest najwyżej oceniany przez bukmacherów. Miłośnicy wysokich kursów mogą obstawić, że turniej życia rozegra Kamil Grosicki.

Bukmacherzy przygotowali także ofertę łączącą kwestię mistrzostwa i króla strzelców. Tu kursy są prawdziwie wysokie, a do gry zachęca statystyka – król strzelców rekrutował się z ekipy mistrzów w 9 na 14 przypadków. Polska i Robert Lewandowski wyceniani są jednak dziesięciokrotnie wyżej niż Niemcy i Thomas Muller.