Indeksy w USA zniżkują za sprawą IBM i Nokii

Jacek Zalewski
opublikowano: 2003-07-17 19:18

Indeksy w USA zniżkują za sprawą IBM i Nokii NOWY JORK (Reuters) - W czwartek wieczorem, w samym środku notowań na Wall Street,
amerykańskie indeksy zniżkowały w reakcji na informacje z IBM i Nokii, które rynek
odebrał jako podważające nadzieje na rychłe ożywienie. Indeksy zniżkują od początku sesji, choć Dow Jones na chwilę wzrósł w reakcji na
pozytywne wyniki producenta ciężkiego sprzętu - Caterpillar jak i światowego lidera
branży producentów napojów - Coca-Coli. Amerykańskie giełdy zwyżkowały od czasu poważnych spadków w marcu w nadziei na
poprawę sytuacji przedsiębiorstw jak i ożywienie gospodarcze w drugim półroczu.
Jak na razie jednak firmy publikujące swoje wyniki wysyłają niejednoznaczne sygnały. "Problem jest taki, że ożywienie gospodarcze może nie być tak silne i trwać tak długo
jak to rynek optymistycznie przewidywał. Inwestorzy wywołali zwyżki czekając na
gospodarczy boom, ale - choć sytuacja gospodarcza się polepsza - boomu na razie nie
widzę" - powiedział Peter Dunay, analityk Wall Street Access. Do godziny 19.10 Dow Jones spadł o 0,59 procent, zaś Nasdaq Composite zniżkował o
2,71 procent. Największy, 4,4-procentowy spadek zanotował gigant wśród producentów komputerów -
IBM. Koncern miał wyniki zgodne z oczekiwaniami, ale ich nie przekroczył. Poza tym władze
firmy określiły popyt na technologie jako "dobry, ale nie zdecydowany". Nokia, największy światowy producent telefonów komórkowych, również - podobnie jak w
Europie - zanotowała spadki. Spółka ostrzegła, że słabszy dolar może ograniczyć sprzedaż
i zysk firmy. Coca-Cola poinformowała, że w drugim kwartale jej zysk netto wzrósł o 11 procent, po
części dzięki dobrej sprzedaży w Europie i Ameryce Północnej, czyli na swoich
najważniejszych rynkach. Spadki ograniczyły lepsze od oczekiwanych dane makroekonomiczne. Liczba nowych
inwestycji budowlanych w USA wzrosła w czerwcu o 3,7 procent do 1,803 miliona, zaś liczba
nowych bezrobotnych spadła w ostatnim tygodniu do 412.000. Niektórzy analitycy nie byli jednak do końca zadowoleni z danych, zauważając, że
tygodniowa liczba nowych bezrobotnych od 7 lutego utrzymuje się powyżej poziomu 400.000,
co według ekonomistów świadczy o stagnacji na amerykańskim rynku pracy. ((Tłumaczył: Adrian Krajewski; [email protected]; Reuters Serwis Polski,
tel. 22 6539700, Adres internetowy: [email protected]))