Spółka technologiczna EduKoala, kierowana przez Michała Karmińskiego, pierwsze aplikacje edukacyjne, wspomagające proces nauki języków obcych, rozwijała dzięki finansowemu wsparciu warszawskiego funduszu AIP Seed Capital, inwestującego w projekty start-upowe. Do tej pory stworzyła dwie aplikacje na telefony z systemem Android: Edukoala App oraz MyKoala. Łącznie miały 100 tys. pobrań. Teraz — po 16 miesiącach pracy — właściciel
spółki zapowiada kolejne, na rynek mają zostać wypuszczone jeszcze w tym roku. A przyspieszy to pozyskanie kolejnego inwestora. Firmą zainteresował się fundusz INEO Capital, który w zamian za 100 tys. EUR objął 10 proc. udziałów.
— EduKoala dobrze rozumie potrzeby swoich użytkowników, dając im proste rozwiązania. Przekłada się to na ciągle zwiększającą się bazę użytkowników. Ten wzrost, a także ogromny rynek, w jaki celuje spółka, były czynnikami decydującymi o naszej inwestycji — wyjaśnia Thomas Tiroch, prezes INEO Capital. Właściciel start-upu pieniędzy na rozwój firmy poszukiwał głównie za granicą.
— Inwestora do naszego projektu szukaliśmy na początkuw Skandynawii, później w mekce start-upów, czyli Dolinie Krzemowej. Udało nam się znaleźć kapitał zdecydowanie bliżej, w Wiedniu — mówi Michał Karmiński, prezes EduKoala. Koncept aplikacji edukacyjnych zrodził się w 2011 r. podczas Startup Weekend, został wówczas najwyżej oceniony przez jury organizowanego w trakcie imprezy konkursu.
— Wygrana była bodźcem do działania. Po ponad roku pracy wiemy zdecydowanie więcej o rynku aplikacji edukacyjnych i technologii tworzenia gier. Zdobyte doświadczenie zaprocentuje przy kolejnych produkcjach — zapewnia Michał Karmiński.