Inflacja pomogła złotemu

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2000-02-16 00:00

Inflacja pomogła złotemu

W oczekiwaniu na podanie danych na temat wysokości styczniowej inflacji krajowy rynek walutowy popadł w lekkie odrętwienie. Inwestorzy nie podejmowali ryzyka otwierania nowych pozycji złotowych, chociaż z prognoz wynikało, że inflacja liczona rok do roku nie powinna przekroczyć poziomu 10,2 proc. Zdaniem dealerów, spełnienie tego założenia, pozwoliłoby złotemu na dalsze wzmocnienie. W przeciwnym wypadku trend, przynajmniej krótkoterminowy, mógłby być odmienny. Nic więc dziwnego, że rynek nie mogąc przewidzieć nowych tendencji pozostawał spokojny i stabilny.

Na wtorkowym otwarciu odchylenie kursu złotego do centralnie ustalanego parytetu wyniosło 3,82/3,74 proc. Za dolara amerykańskiego trzeba było zapłacić rano 4,1525/550 zł wobec 4,1505 zł w poniedziałek. Staniało za to euro, dla którego kurs otwarcia ustalił się na poziomie 4,0175/755 zł wobec 4,0730 zł.

W CIĄGU dnia atmosfera na rynku coraz bardziej gęstniała. Oliwy do ognia dolała prezes Narodowego Banku Polskiego, która stwierdziła, że inflacja w styczniu może znowu osiągnąć dwucyfrową wartość. Jej zdaniem, ten niekorzystny trend może się utrzymać jeszcze przez 2 miesiące.

W TRAKCIE sesji międzybankowej bank centralny ustalił średni kurs dolara do złotego na poziomie 4,1545 zł wobec 4,1417 zł dzień wcześniej. Z kolei średni kurs euro wyniósł 4,0710 zł, podczas gdy w poniedziałek wynosił ponad 3 grosze więcej. Kurs złotego na wtorkowym fixingu był odchylony średnio o 3,80 proc. powyżej centralnego parytetu.

Pod koniec sesji na rynek walutowy napłynęła kolejna informacja mająca duży wpływ na kształtowanie kursów. Jak podało Ministerstwo Finansów, deficyt budżetowy w styczniu wyniósł 874 mln zł, czyli 5,7 proc. sumy przyjętej na ten rok (15,4 mld zł).

DANE o inflacji opublikowane już po zamknięciu sesji potwierdziły prognozy ekspertów. Stopa inflacji liczona rok do roku wyniosła bowiem w styczniu 10,1 proc. wobec 9,8 proc. w grudniu. Można więc oczekiwać, że złoty nadal będzie rósł w cenę. Na zamknięciu wtorkowym, jego odchylenie od parytetu wyniosło 3,92 proc. Za dolara płacono 4,1540 zł, a za euro 4,0627 zł.