Kolejna firma czeka na poszerzenie specjalnej strefy ekonomicznej.
„PB” informował ostatnio, że zastrzeżenia Ministerstwa Finansów zablokowały proces powiększenia 10 z 14 stref, wstrzymując inwestycje za 6,9 mld zł tworzące 18,9 tys. etatów. Tym razem etaty już powstają, bo nie trzeba budować nowej fabryki, ale tylko nowe biuro. Na razie wszyscy mieszczą się w starym.
Idą w tysiące
— Od początku roku zatrudniliśmy 320 osób, do końca roku przybędzie łącznie 500 pracowników. Część projektu chcielibyśmy zrealizować w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej — mówi Krystian Bestry, dyrektor zarządzający Infosys BPO Europe, firmy, która w Łodzi zatrudnia 1500 osób.
Rok temu spółka zapowiadała rozwój i zatrudnienie 400 pracowników w dwa lata. Rośnie jednak szybciej, niż planowała.
— Jeśli chociaż połowa przetargów, które wkrótce zostaną rozstrzygnięte, zakończy się dla nas sukcesem, w przyszłym roku będziemy potrzebowali kolejnych 500 pracowników — zapowiada Krystian Bestry.
— To w tej chwili największy i najbardziej dynamicznie rozwijający się indyjski projekt BPO w Polsce. Infosys dość mocno wtapia się w rzeczywistość miasta, to dzięki tej firmie mamy dni przyjaźni polsko-indyjskiej i festiwal indyjski — komentuje Tomasz Sadzyński, prezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Plany na przyszłość
Budynek, w którym mieści się firma, powiększy się o nowe skrzydło. Łącznie indyjski potentat w sektorze nowoczesnych usług biznesowych będzie mieć 33 tys. mkw. powierzchni. To miejsce dla 3,3 tys. osób. — 3 tys. to optymalny poziom zatrudnienia w jednym centrum — ocenia Krystian Bestry. Już wie, że wkrótce Infosys będzie szukać nowej lokalizacji.
— To może być Ukraina, z którą nie możemy konkurować kosztowo. Poza tym to świetne miejsce do obsługi rynku rosyjskiego, który ma wielki potencjał. Gdyby jednak inwestycja miała zostać zlokalizowana w Polsce, rozważałbym Toruń, Szczecin lub Trójmiasto — mówi Krystian Bestry.
Polska może wygrać, o ile kolejny projekt firmy zostanie zrealizowany w specjalnej strefie. Infosys to jedna z nielicznych firm z sektora nowoczesnych usług biznesowych, która korzysta ze zwolnień podatkowych. Nie wystawia — jak centra pracujące dla spółek z tej samej grupy — jak najniższych faktur, bo pracuje dla klientów zewnętrznych.
— Infosys zostawia w Polsce wszystkie wygenerowane tu zyski — zaznacza Krystian Bestry. Na poszerzenie łódzkiej strefy czeka nie tylko Infosys.
— To jeden z kilku projektów. Łącznie inwestorzy, których plany zawarliśmy we wniosku o poszerzenie granic, chcą stworzyć 795 miejsc pracy, utrzymać 1,1 tys. i wydać 413 mln zł — mówi Tomasz Sadzyński.