Z badań ING Group wynika, że ponad 4 mln osób deklaruje chęć oszczędzania na Indywidualnym Koncie Emerytalnym (IKE) - poinformował we wtorek wiceprezes ING Nationale Nederlanden Michał Szczurek.
ING ocenia, że docelowo ich udział w rynku IKE będzie wynikał z udziału spółek z grupy ING, czyli będzie kształtował się w przedziale 8-17 proc.
1 września, instytucje finansowe rozpoczną oferowanie IKE, które mają być formą gromadzenia dodatkowych oszczędności na emeryturę. Korzystanie z IKE pozwala uchronić zyski z oszczędności od podatku od dochodów kapitałowych.
Zgodnie z ustawą, IKE będą oferowane przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych, firmy ubezpieczeń na życie, banki i biura maklerskie, a zyski z kwot wpłacanych na IKE będą wolne od podatku.
Zwolnienie IKE z podatku od dochodów kapitałowych będzie dotyczyło jednak tylko wpłat, które nie przekroczą rocznie półtorakrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (w 2004 roku jest to 3 tys. 435 zł).
Według ustawy, każdy podatnik może mieć tylko jedno konto emerytalne. Pieniądze na IKE muszą być gromadzone aż do przejścia na emeryturę, jeżeli podatnik będzie chciał skorzystać ze zwolnienia podatkowego.
Według rządowych szacunków, przedstawianych w uzasadnieniu do ustawy, z IKE może skorzystać od 1,7 mln do 3,5 mln osób. Natomiast szacunki prezesa Instytutu Pentor, Eugeniusza Śmiłowskiego wskazywały, że liczba IKE wyniesie 800-900 tysięcy.
Resort polityki społecznej ocenia, że w pierwszym roku funkcjonowania IKE trafi na nie do 4 mld zł, zaś liczba chętnych do skorzystania z takich kont może przekroczyć 3 mln.
rb/ ana/ pad/ itm/