ING przyciągało inwestorów aż do awarii

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2020-12-08 20:00

Liczba rachunków maklerskich znów przekracza 1,3 mln. Niemała w tym zasługa brokera, która ostatnio zaliczył blamaż.

Brak prowizji do końca 2020 r., zniesienie miesięcznego abonamentu za konto z niższą prowizją do końca marca 2021 r. i obowiązujący w tym samym czasie brak opłaty za transfer aktywów do konkurencji. Tak wyglądają propozycje ING Banku Śląskiego dla wszystkich klientów jego biura maklerskiego, mające stanowić zadośćuczynienie za awarię do jakiej doszło tam 2-4 grudnia 2020 r. (kwestia indywidualnych reklamacji to inna sprawa). Była to nie lada awaria, gdyż zazwyczaj problemy techniczne w biurach maklerskich usuwane są po 2-3 godzinach. W tym przypadku system do operacji giełdowych w ogóle nie działał przez dwie sesje, a w trakcie jednej działał z problemami.

Tymczasem jeszcze w listopadzie 2020 r. ING Bank Śląski zwiększył liczbę rachunków maklerskich o 2 proc. w stosunku do października. Dynamika otwarć i zamknięć rachunków maklerskich byłą więc w tej instytucji największa spośród wszystkich brokerów prowadzących co najmniej 1 proc. ogółu kont do inwestowania na giełdzie.

Pod względem dynamiki wzrostu liczby klientów, za ING uplasowały się w listopadzie mBank i DM Banku Ochrony Środowiska. Mimo niższej dynamiki, saldo otwarć i zamknięć rachunków było przy tym w mBanku wyższe niż w ING. Pierwszemu przybyło w listopadzie 5,1 tys. klientów, drugiemu – 2,6 tys. DM BOŚ pozyskał ich 1 tys.

Ogółem, liczba rachunków maklerskich ponownie przekroczyła w listopadzie 1,3 mln, poniżej którego to poziomu spadła we wrześniu. Bank Pekao pozbył się wtedy kilkudziesięciu tysięcy „martwych dusz”. Jako że klienci może już nie tak tłumnie jak wiosną, ale wciąż napływali do biur maklerskich, można było założyć, że poziom 1,3 mln zostanie niebawem ponownie przekroczony. Już w październiku brakowało do tego niespełna 1 tys. rachunków. Warto jednak pamiętać, że przed kwietniem 2020 r. liczba rachunków maklerskich przekraczała poprzednio 1,3 mln w maju 2018 r.

ING Bank Śląski był jednym z największych beneficjentów powrotu inwestorów indywidualnych na giełdę. Licząc od katalizatora tego powrotu, jakim był naznaczony krachem marzec 2020 r., przez osiem miesięcy wykazywał się największą dynamiką przyrostu liczby klientów wśród firm prowadzących przynajmniej 1 proc. ogółu rachunków maklerskich. We wrześniu dał się pod tym względem wyprzedzić PKO BP. Tyle że we wrześniu trwały zapisy na akcje Allegro, a ING Bank Śląski był jedynym brokerem detalicznym, który w IPO Allegro nie uczestniczył.

Dynamika przyrostu kont maklerskich, ani nawet ich liczba nie jest miarą siły brokera. Największe obroty generują klienci instytucjonalni. ING Bank Śląski takich nie obsługuje, ale jego tegoroczny udział w obrotach akcjami na GPW wyniósł dotychczas 4,3 proc. W pierwszych 11 miesiącach 2019 r. było to 1,6 proc.