Żeby było lepiej, najpierw musi być gorzej. Grupa kapitałowa Integer.pl w pierwszym półroczu miała 272,8 mln zł przychodów przy 21,2 mln zł EBITDA. Na poziomie netto pokazała stratę w wysokości 0,6 mln zł. Przychody w porównaniu do ubiegłego roku skoczyły o prawie 77 proc.

W II kwartale przychody wyniosły 151,6 mln zł, EBITDA 13,9 mln zł, a zysk netto 0,8 mln zł. Analitycy DM BOŚ prognozowali 122 mln zł przychodów, 9,6 mln zł EBITDA oraz 2,5 mln zł zysku netto.
- Nasze przychody i EBITDA wyraźnie przebiły konsensus analityków. Sprzedaż rośnie nam nie tylko rok do roku, co byłoby efektem głównie kontraktu pocztowego na obsługę sądów i prokuratur, ale także kwartał do kwartału – a to efekt m.in. rosnącej skali sieci easyPack. Niewielka strata netto w tej chwili jest efektem wyłącznie konsolidacji pełnej wyniku spółki easyPack – w przypadku konsolidacji proporcjonalnej notujemy zysk netto, a dodatkowo koszty trzymamy pod kontrolą. Rozwój sieci paczkomatów w innych krajach kosztuje, a zyski przynosi ona na razie tylko w Polsce – to jednak zgodne z założeniami naszej strategii agresywnego wzrostu. W branży e-commerce perspektywa jest długoterminowa. Kwartalne straty, jak w Amazonie, nie są problemem, jeśli spółka zdobywa rynek i szybko się rozwija – mówi Rafał Brzoska, prezes Integera.
Od początku tego roku, w sojuszu z Polską Grupą Pocztową, którą Integer zamierza przejąć, spółka realizuje największy w swojej historii kontrakt na obsługę korespondencji sądów i prokuratur, którego łączna wartość w ciągu dwóch lat to prawie 500 mln zł.
- Na poziomie operacyjnym obsługa sądów i prokuratur nie przynosi strat, musieliśmy jednak w związku z nią ponieść dodatkowe koszty, związane tak z szybką rozbudową sieci placówek, jak i obroną przed atakami mającymi na celu unieważnienie tego kontraktu. Wybroniliśmy się jednak, a teraz mamy ogólnopolską sieć i doświadczenie, pozwalające nam startować we wszystkich przetargach w kraju, co już przekłada się na spadek cen na zmonopolizowanym wcześniej rynku – mówi Rafał Brzoska.
Prezes Integera zapewnia, że spółka niedługo zakończy proces pozyskiwania kolejnego inwestora dla projektu easyPack.
- Do due dilligence projektu zaprosiliśmy czterech zagranicznych inwestorów, którzy powinni zakończyć badanie ksiąg do końca września. To oznacza, że w następnym miesiącu będziemy negocjować szczegółowe warunki kontraktu. Chcemy go podpisać do końca października – mówi Rafał Brzoska.
Jednocześnie pocztowa noga Integera – InPost – szykowany jest do samodzielnego wysłania na GPW.
- IPO chcemy przeprowadzić w pierwszym kwartale przyszłego roku. Jeszcze we wrześniu wprowadzimy nową ofertę dla e-commerce, łączącą paczkomaty z tradycyjnym doręczaniem paczek, dzięki której do końca przyszłego roku zamierzamy zostać numerem jeden w tym segmencie rynku. Do tego dojdą rozstrzygnięcia w dużych przetargach, zazwyczaj publicznych, zapadające na przełomie roku, inwestorzy będą mogli więc przed ofertą zobaczyć, że InPost się rozwija – mówi Rafał Brzoska.
Analitycy uważają, że Integer, którego akcje na GPW są dziś warte 34 proc. mniej niż w szczycie w listopadzie ubiegłego roku, ma jeszcze czas na poprawę wyników.
- Spółka ma strategię dynamicznego rozwoju organicznego i prawdopodobnie po okresie zakończenia inwestycji będzie można oczekiwać wyraźniejszej poprawy na poziomie EBIT i netto - ocenia Szymon Kozłowski, analityk DM Raiffeisen.[MZAT]