Internauta chce prostych zakupów

Marta Bellon
opublikowano: 2014-07-09 00:00

Konkurencyjne cenowo, nieskomplikowane i oferujące szybką dostawę — takie powinny być idealne e-sklepy.

Prawie połowa (46 proc.) internautów przyznaje, że zdarza im się robić zakupy w sieci. Wśród najczęściej wykorzystywanych sposobów płatności kupujący wymieniają systemy umożliwiające ich realizację, a wśród sposobów dostawy królują kurierzy i paczkomaty — to najnowsze dane, jakie przynosi raport „E-commerce w Polsce 2014” opracowany przez firmę Gemius. Grupę osób robiących zakupy przez internet stanowią przede wszystkim ludzie młodzi, dobrze wykształceni, z większych miast, w dobrej sytuacji materialnej. Decydujący wpływ na ostateczny wybór produktu ma dla nich cena. Główną zaletą zakupów online jest według nich wygoda. Dla kupujących ważne jest również bezpieczeństwo procesu zakupowego. Marcin Ledworowski, wiceprezes Big InfoMonitor, podpowiada e-przedsiębiorcom, jakich zasad należy przestrzegać, by zdobyć zaufanie konsumentów.

— E-klienci chcą kupować u zaufanych sprzedawców i dlatego zwracają uwagę na bezpieczeństwo witryny internetowej: czy ma odpowiednie certyfikaty i protokoły SSL szyfrujące dane przesyłane w czasie finalizacji transakcji, a także na to, czy regulamin e-sklepu był jasny i przejrzysty oraz czy jest on wiarygodny finansowo. Jakkolwiek ważną rzeczą jest dla nas wiarygodność naszych klientów, to musimy również pamiętać, że inni też oceniają naszą wiarygodność. Ma to szczególnie duże znaczenie dla mniejszych sklepów albo dopiero rozpoczynających swoją działalność, dla których każdy klient jest na wagę złota — podkreśla Marcin Ledworowski.

Najnowszy raport na temat e-commerce przynosi też ciekawe dane dotyczące tzw. efektu ROPO (research online, purchase offline), czyli sytuacji, w której internauci poszukują produktu w sieci, a jego zakupu dokonują w sklepie stacjonarnym i odwróconego ROPO (research offline, purchase online). Efekt ROPO dotyczy głównie kategorii AGD/RTV — ponad połowa e-klientów przyznaje się do takiego zachowania. Na kolejnych miejscach znalazły się odzież i obuwie, a za nimi kosmetyki, meble oraz farmaceutyki. Badanie wyraźnie pokazało, że to kobiety są bardziej skłonne wracać z internetu do handlu tradycyjnego, żeby sfinalizować zakup. Odwrócony efekt ROPO także ma wielu zwolenników. I znów głównie wśród kupujących RTV/ AGD (do takiego zachowania przyznaje się 57 proc. kupujących w sieci). Na kolejnych miejscach znalazły się kosmetyki, meble oraz odzież i obuwie. Badania potwierdzają również trend, prognozowany przez obserwatorów i ekspertów branży e-comerce, dotyczący wykorzystywania w procesie zakupowym urządzeń mobilnych. 35 proc. kupujących sięga po smartfony na którymś z etapów zakupowych, a około połowie z tej grupy zdarza się zaczynać je na małym ekranie, by później przenieść się na większy.