Interpretacja faktów

Marek Rogalski
opublikowano: 2016-04-14 17:04

W Tygodniku FX w ostatni piątek zwróciliśmy uwagę, że dane makro jakie napłyną w tym tygodniu z USA będą dobrym testem dla rynku….dolara.

Bo fakty są znane – szefowa FED mówiąc o konieczności ostrożności w kwestii podwyżek stóp skutecznie stonowała rynkowe oczekiwania, które obecnie mówią o zaledwie jednej podwyżce stóp procentowych i to w grudniu (z prawdopodobieństwem 55 proc. – wg. modelu CME FEDWatch) – stąd też każde kolejne słabe dane (wczoraj sprzedaż detaliczna, dzisiaj inflacja CPI, jutro produkcja przemysłowa?) powinny raczej osłabiać amerykańską walutę. Gorzej, jeżeli wszystkie fakty są znane (karty są na stole), a rynek zaczyna szukać pretekstów do nowego impulsu. Tak też dzieje się w ostatnich dniach. Argument, że dolar jest mocniejszy, bo w środę rano mieliśmy lepsze dane nt. bilansu handlowego w Chinach może być szybko zbity – jeżeli zaplanowane na jutro na godz. 4:00 odczyty z Państwa Środka okażą się słabsze, a mimo tego dolar na przestrzeni kolejnych dni nie straci, a jeszcze bardziej zyska. Teza może być trudna obecnie do prostego wytłumaczenia, ale wydaje się, że obserwowane obecnie pozycjonowanie się dolara ma związek z ogromnym ryzykiem dla globalnych rynków, jakie może zacząć się materializować po 23 czerwca – mowa tu o potencjalnym Brexit.

Dzisiejsze dane nt. inflacji CPI rozczarowały. W marcu wzrosła ona o 0,1 proc. m/m i 0,9 proc. r/r przy oczekiwaniach 0,2 proc. m/m i 1,1 proc. r/r. Rozczarował też odczyt bazowy – wzrost o 0,1 proc. m/m i 2,2 proc. r/r wobec mediany 0,2 proc. m/m i 2,3 proc. r/r. Do gorszego odczytu odniósł się Dennis Lockhart, szef oddziału FED w Atlancie, który przyznał że nie jest zwolennikiem kwietniowej podwyżki stóp, a ostatnie odczyty makro są dla niego rozczarowujące. Wprawdzie nie ma on prawa głosu w FOMC, ale jest to kolejny w ostatnich kilkunastu dniach członek FED, który wycofuje się ze wcześniejszych wypowiedzi z marca, w których nie wykluczał kwietniowego ruchu.

Pozycja dolara nie została jednak dzisiaj znacząco zachwiana. Zerknijmy na dzienne ujęcie koszyka BOSSA USD z nałożonymi wskaźnikami, gdzie podkreślone są pozytywne dywergencje. Jednocześnie dzisiaj notowania wybroniły wsparcie oparte o dołek z 18 marca przy 79,73 pkt.

Z kolei tygodniowe ujęcie pokazuje, że możemy mieć początek odwracania sekwencji spadkowej rozpoczętej w ostatniej dekadzie stycznia b.r.