Inwestorzy czekali na impulsy

Tomasz Furman
opublikowano: 2002-05-27 00:00

Miniony tydzień zaowocował na GPW lekką korektą wyceny większości notowanych akcji. Rynek czekał na bodźce, które mogłyby go zmusić do działania.

Zanotowane w połowie maja duże wzrosty kursów i towarzyszące temu wysokie obroty równie szybko zakończyły się co rozpoczęły. Inwestorzy szybko przypomnieli sobie o marazmie z ostatnich miesięcy, czego efektem były bezbarwne i niemal identyczne przebiegające sesje.

Barometrem giełdy są w ostatnich tygodniach akcje narodowego operatora telekomunikacyjnego. To od nich rozpoczęły się wzrosty i to one zapoczątkowały ubiegłotygodniowe spadki.

— Decyzja o dokapitalizowaniu Agencji Rozwoju Przemysłu oraz Stoczni Szczecińskiej akcjami TP SA została odebrana jako sygnał wzrostu ryzyka związanego ze zwiększoną podażą papierów spółki na GPW — uważa Mirosław Iwan, makler papierów wartościowych DM BOŚ.

Jego zdaniem, może to mieć negatywny wpływ na notowania Telekomunikacji, niezależnie od sposobu sprzedaży przekazanego pakietu.

Na postrzeganie giełdowych spółek w dalszym ciągu istotnie oddziaływały kwartalne wyniki finansowe i oczekiwania dotyczące dalszego ich kształtowania się. Odnoszac się do rezultatów finansowych powody do zadowolenia mogą mieć zwłaszcza akcjonariusze Prokomu.

— Wzrost kursu spółki to w głównej mierze rezultat zawarcia ugody z ZUS oraz dobrych perspektyw na przyszłość — twierdzi Mirosław Iwan.

Dużo gorzej oceniany jest Comarch. Ze względu na odstąpienie od umowy konsorcjum banków organizujących kredyt dla Elektrowni Pątnów II doszło również do przeceny Elektrimu.