Rosnące zakupy palladu, platyny oraz srebra świadczą o tym, że inwestorzy stawiają na przyspieszenie wzrostu światowej gospodarki. Zakupy złota, które nie ma znaczących zastosowań przemysłowych, spowolniły (w październiku były największe w historii).
— To oznacza zmianę nastrojów na rynku — uważa Daniel Briesemann, analityk Commerzbanku.
Jego zdaniem, jeśli założyć dalsze ożywienie gospodarcze, metale szlachetne z zastosowaniami przemysłowymi będą znacznie lepszym wyborem od złota. 27 października pozycje inwestorów w złocie wyniosły 2095 ton i były o 0,5 proc. niższe niż dwa tygodnie wcześniej.