Inwestorzy pytają, Excellence odpowiada

Czy firma ma już wizję na co przeznaczyć zyski z tego roku?

Dariusz Polinceusz: Nie przewidujemy wypłaty dywidendy. Cały zysk pójdzie na rozwój spółki - doinwestowanie parku maszynowego. Bierzemy też pod uwagę przejęcia.

Jakie spółka ma plany po przejściu na główny rynek GPW? Czy są jakieś sygnały od funduszy zainteresowanych inwestycją w spółkę po zmianie rynku notowań?

Marcin Ciecierski: Chcemy pójść na główny parkiet, bo tam jest szansa na zainteresowanie ze strony inwestorów instytucjonalnych. Mamy dwa podmioty zainteresowane naszymi akcjami, rozmowy są w toku.

Dlaczego spółka nie inwestuje w marketing i tworzenie marek własnych, jak np. Colian i marka Hellena?

Radosław Maziarz: Dużo inwestujemy w marketing, skupiliśmy się na proponowaniu produktów prozdrowotnych o wysokiej jakości w atrakcyjnej cenie. O tym, że to ma sens, świadczy to, że na sztandarowej grupie produktów mamy dynamikę sprzedaży rzędu kilkudziesięciu procent.

Czy spółka zamierza inwestować w park maszynowy, halę produkcyjną itp.?

Dariusz Polinceusz: Obserwujemy rynek nieruchomosci. Jesteśmy zainteresowani budową kolejnego obiektu, ale obecnie nie jest to ekonomicznie uzasadnione. Podpisaliśmy natomiast umowę na wynajem hali na kolejne 3 lata i po tym okresie podejmiemy ewentualnie decyzję o kupnie gruntu i budowie.

Czy prowadzone są rozmowy w sprawie przejęć?

Marcin Ciecierski: Prowadzimy badanie rynku, ale nie ma na nim wielu tak dobrych spółek, jak Health Medica. Rozmawiam z dwiema-trzema spółkami i czas pokaże, czy zakończą się negocjacje.

Czy jest odpowiedź GIS w sprawie dopuszczenia produktów zawierających CBD/THC? Kiedy wejdą one do sprzedaży?

Marcin Ciecierski: GIS nie ma określonego w ustawie czasu na udzielenie odpowiedzi. Korespondencję prowadzimy od dziewięciu miesięcy. Powiatowy inspektor przyznał, że sprawa jest dla niego zbyt trudna i nie może w tej materii jednoosobowo podjąć decyzji, w związku z czym przekazał ją do Głównego Inspektora Sanitarnego. Co się będzie dalej działo? Trudno powiedzieć. Wszystkie dokumenty, opracowania, badania, o które nas proszono, zostały złożone, ale nie ma decyzji ani o odmowie, ani o potwierdzeniu. Dotyczy to nie tylko nas, ale wielu podmiotów, które chcą wprowadzić produkt na rynek w sposób legalny. Czekamy na oficjalne dopuszczenie produktów.

Co dalej ze współpracę z influencerami? Póki co cisza. Czy pomysł nie wypalił?

Marcin Ciecierski: To nie jest prosty temat. To są artyści, osoby wiecznie zagonione. Staramy się z nimi przeprowadzić rozmowy, ale idzie to wolno. Jesteśmy na końcu ustalania jakie to mają być produkty, w jaki sposób będą sprzedawane i mam nadzieję, że do końca roku uda się załatwić dwa tematy. Jeśli nie, to postaramy się to zrobić w okresie szczytu sprzedaży tzw. produktów impulsowych.

Jak wygląda sprawa przejęcia spółki Intenson?

Marcin Ciecierski: Żeby nie kupować kota w worku umówiliśmy się tak, że obie spółki po zamknięciu roku obrotowego przedstawią sprawozdania i znów usiądą do rozmów. Wtedy, znając już liczby, będzie można ewentualnie pomyśleć o parytecie wymiany akcji.

Czy spółka planuje skup akcji?

Marcin Ciecierski: Nie, nie mamy tego w planach.

Czy w planach spółki jest rozbudowa mocy produkcyjnych produktów bio?

Radosław Maziarz: Pandemia spowodowała zawirowania na tym rynku, bo produkty bio ze względu na jakość są droższe od konwencjonalnych. Mimo to nawiązaliśmy współpracę z jedną z sieci handlowych w Polsce i nasze produkty brandowe są w sprzedaży. Oczywiście poszukujemy nowych produktów i grup asortymentowych.

Ilu przedstawicieli handlowych pracuje w spółce?

Radosław Maziarz: Zespół tworzy obecnie 5 osób.

Czy firma będzie produkować piwo?

Marcin Ciecierski: Nie mamy tego w planach.

Na czat zaprosiła spółka Excellence.