Inwestorzy wciąż nerwowi

Wojciech Dembiński
opublikowano: 2000-04-26 00:00

Inwestorzy wciąż nerwowi

Tak jak można było się spodziewać, świąteczna przerwa w handlu na rynku walutowym rozleniwiła inwestorów i wtorek nie był dniem wzmożonych transakcji. Na rynku generalnie nadal panują mało optymistyczne nastroje, które nie sprzyjają wzrostom wartości złotego. Kurs naszego pieniądza poruszał się wczoraj w przedziale 4,29-4,31 zł za dolara amerykańskiego. W stosunku do waluty europejskiej wartość złotego wzrosła o kilka groszy, do 3,9850 zł. Powodem były bardzo niskie notowania euro do dolara, które we wtorek w Europie spadły do zaledwie 0,9270 USD. Tak znaczny spadek euro odpowiada, zdaniem specjalistów, najniższym od 14 lat notowaniom marki niemieckiej. Co ciekawe nikt z dealerów nie potrafił wytłumaczyć tak znacznego osłabienia waluty unijnej. Na rynku nie pojawiły się bowiem żadne negatywne informacje, które usprawiedliwiałyby tak znaczne przeszacowanie euro.

— Osłabienia euro nie uzasadniają ani czynniki fundamentalne, ani żadne wydarzenia. Kurs euro znajduje się w trendzie spadkowym — pokonana została kolejna linia wsparcia — i spodziewam się dalszych zniżek. Jeżeli jednak Europejski Bank Centralny zdecyduje się na posiedzeniu w najbliższy czwartek podnieść stopy procentowe, to tendencja spadkowa może ulec spowolnieniu — uważa Katarzyna Zajdel, ekonomistka Citibank (Poland) SA.

OSTATNIE wypowiedzi prezesa EBC o dużym potencjale wzrostowym euro są traktowane przez inwestorów coraz bardziej humorystycznie.

Polscy gracze walutowi nie byli wczoraj zbyt aktywni i nadal wyczuwalna jest nerwowość na rynku. Powodem jest negatywne nastawienie inwestorów zagranicznych do złotego wywołane wahaniami cen na Nasdaq oraz wskaźnikami makroekonomicznymi.

BARDZO negatywny wpływ ma spodziewany deficyt na rachunku obrotów bieżących za marzec, który według niektórych może wynieść 9 proc. PKB, a wartościowo 1,5 mld USD.

— Oczekiwania rynku zawierają się w bardzo szerokim przedziale 1-1,5 mld USD i w zależności od tego, bliżej której wartości znajdą się oficjalne dane, reakcja rynku będzie albo neutralna, albo negatywna — uważa Katarzyna Zajdel.

Negatywny wpływ na rynek mogą mieć także decyzje i komentarze RPP, której posiedzenie odbędzie się dzisiaj.

NA OTWARCIU wczorajszych notowań wartość dolara wyniosła 4,3080 zł, a euro 4,0440 zl. NBP ustalił średnie kursy odpowiednio na 4,2980 zł i 4,0245 zł.