Iryda droższa od Hawka

Dariusz Rembelski
opublikowano: 1998-12-03 00:00

Iryda droższa od Hawka

DLA WAS WSZYSTKO: Generał Wilecki nie ma racji. Oferta naszego koncernu jest dla Polski bardzo korzystna — twierdzi Simon Carr, dyrektor generalny British Aerospace. fot.Grzegorz Kawecki

Eksploatacja samolotu Iryda w Polsce byłaby dwu-dwuipółkrotnie droższa od użytkowania samolotu Hawk 100 — twierdzą przedstawiciele koncernu British Aerospace.

Przedstawiciele brytyjskiego koncernu protestują przeciwko wypowiedzi generała Tadeusza Wileckiego, byłego szefa Sztabu Generalnego, który na łamach „Pulsu” stwierdził, że oferta British Aerospace jest niekorzystna dla armii.

Generał Wilecki powiedział m.in., że unowocześnienie Migów-29 jest nieopłacalne.

— Nie ma sensu inwestować w samolot, w którym zmieni się tylko awionikę. Za kilka lat i tak potrzebna będzie nowa maszyna — mówił gen. Wilecki.

Były szef Sztabu Generalnego jest przekonany, że Polska powinna kupić amerykańskie F-16 lub F-18. Jego zdaniem, kupno samolotu Hawk nie ma sensu, ponieważ jest to maszyna porównywalna do Irydy produkowanej w zakładach w Mielcu.

Według międzynarodowych pism branżowych, koszt eksploatacji samolotu Hawk 100 jest np. niższy o 14 proc. od porównywalnego do Irydy czeskiego L-159.

— Opierając się na niepełnych danych można szacować, że koszt eksploatacji samolotu Iryda byłby 2-,2,5-krotnie wyższy od kosztu eksploatacji Hawka 100 — twierdzi Simon Carr, dyrektor generalny British Aerospace, który jednak odmówił podania dokładniejszych szacunków.

— Nasza oferta przewiduje szeroką współpracę z polskim przemysłem zbrojeniowym — zauważa Simon Carr.

Polska w najbliższym czasie powinna kupić 100-150 nowych samolotów. W grę wchodzą: szwedzki Gripen oraz amerykańskie F-16 i F-18. Możliwa jest też modernizacja Mig-29.

Polskie lotnictwo ma w tej chwili 248 samolotów bojowych i 62 maszyny szkolno-bojowe. W ogóle nie posiadamy maszyn wielozadaniowych.