ITI jeszcze nie gasi światła

Karol JedlińskiKarol Jedliński
opublikowano: 2016-10-04 22:00

Po pozbyciu się TVN holding wydał krocie na premie i wystawił na rynek cenne nieruchomości. Sprzedał też spółkę Wojciechowi Kostrzewie

17 z 41 tyle spółek zostało w rejestrach ITI Holding po ubiegłorocznej sprzedaży TVN — to można wyczytać w raporcie ITI za 2015 r. Przed perłą w koronie holdingu nowych nabywców znalazły także Onet, Multikino i Legia oraz kilka pomniejszych biznesów. Kilka niesprzedawalnych i nierentownych projektów, np. Religia TV, zostało zlikwidowanych.

INWESTOR W PORZĄDKACH:
INWESTOR W PORZĄDKACH:
Wojciech Kostrzewa na fali porządkowania interesów ITI przed jego likwidacją został inwestorem w jednej ze spółek zależnych holdingu — MBC Services. Podkreśla, że może ona świadczyć usługi zarządzania nieruchomościami na szerszą skalę niż dotychczas.
Marek Wiśniewski

— Nie, wcale nie kończymy jeszcze w ITI działalności. Sprzedanie i uporządkowanie majątku, który pozostał w spółce, zajmie jeszcze trochę czasu, zapewne do 2019 r. — mówi Wojciech Kostrzewa, piastujący funkcję prezesa ITI i wiceprzewodniczącego rady nadzorczej TVN. W księgach holdingu, założonego przez Jana Wejcherta, pozostały niektóre spółki mające siedzibę w Curacao, Szwecji, Holandii i na Cyprze. To jednak często tzw. podmioty techniczne, stworzone do obsługi dość zawiłej, wewnętrznej inżynierii finansowej, jaką przez lata parało się ITI.

Według ustaleń „PB”, w dyskretnie ukrytej strukturze akcjonariatu ITI największą siłę stanowią Aldona Wejchert i jej rodzina — łącznie kontrolują około 47 proc. akcji holdingu. Następna jest, równie skryta, familia Walterów (30 proc.), a dalej — stronnictwo Brunona Valsangiacomo (około 22 proc.).

Działka prezesa

Czyżby działalność ITI w minionych miesiącach ograniczała się do sprawiedliwego podziału gotówki ze sprzedaży TVN, pilnowania pieniędzy na koncie (ponad 7 mln EUR) czy przychodów po sprzedaży Legii? Okazuje się, że ITI przez lata zgromadziło sporo należności (wciąż odzyskiwanych) i kilka ciekawych nieruchomości, zarządzanych przez spółkę zależną Poland Media Properties. Ta zaś, pośrednio i bezpośrednio, kontroluje m.in. kompleks budynków przy ul. Powsińskiej i Ojcowskiej. Składa się na niego okazały biurowiec naprzeciwko głównej siedziby TVN oraz kilka pomniejszych willi wokół. Włodarze ITI określają je pokrótce jako „wystawione na sprzedaż”.

— To budynki i działki warte łącznie kilkadziesiąt milionów złotych — twierdzi osoba dobrze znająca nieruchomościowe inwestycje ITI.

Chipsy, tenis i kasety wideo

Historia ITI to 30 lat polskiego kapitalizmu, nieraz karłowatego, ale na pewno pomysłowego i skutecznego. Ojców założycieli było dwóch: Jan Wejchert i Mariusz Walter. Spotkali się na korcie tenisowym.

— Założyliśmy ITI praktycznie bez pieniędzy. Ja miałem parę tysięcy dolarów, Mariusz niemal nic — wspominał Jan Wejchert. Filmowali wesela, produkowali kasety wideo, chipsy ziemniaczane czy składniki polepszaczy do pieczywa. W 1989 r. postawili na telewizję — ITI miało już wówczas wsparcie Brunona Valsangiacoma, sprawnego finansisty z Zachodu, i mnożyło spółki, m.in. na Cyprze.

W 1992 r. firma wystąpiła o koncesję na pierwszą prywatną telewizję w Polsce. Dostał ją… Polsat. 2001 r. przyniósł hit, czyli „Big Brothera”. Wkrótce imperium rozrosło się o kolejne kanały, klub sportowy, wydawnictwa, nieruchomości, platformę płatnej telewizji. Niecałe 7 lat temu, po śmierci Jana Wejcherta, stało się jasne, że dotychczasowa formuła firmy rodzinnej się wyczerpała. Ruszyła sprzedaż aktywów holdingu.

W księgach holdingu aktywa w Wilanowie wycenione są łącznie na 4,8 mln EUR. Co ciekawe, właścicielem spółki MBC Services, zarządzającej nieruchomościami, został w tym roku Wojciech Kostrzewa. — To dywersyfikacja mojego portfela inwestycyjnego. Działalność jest ciekawa, dobrze rokuje i przynosi dochody. Być może wyjdziemy szerzej na rynek — ujawnia menedżer, który jako cichy inwestor zaangażował się też w kilka, podobno obiecujących, start-upów. MBC Services to spółka wyrosła z fazy startupowej. Od lata jest rentowna, w 2015 r. przy 1 mln EUR przychodów zanotowała 0,26 mln EUR zysku.

Podział w Alei Róż

Po latach życia z kredytami lub obligacjami na karku ITI, pod wodzą Wojciecha Kostrzewy, sukcesywnie czyściło zobowiązania, które są już na poziomie niemal niezauważalnym dla ogólnego bilansu holdingu. Nie da się jednak tego powiedzieć o kosztach zarządu i wynagrodzeń. Koszty administracyjne w 2015 r. wzrosły o 25 proc., do 15 mln EUR, a wynagrodzenia dyrektorów holdingu skoczyły niemal o 10 proc., do 8,1 mln EUR. To m.in. efekt bonusów po sukcesie sprzedaży TVN.

Z dala od idylli w ITI trwa natomiast podział części majątku po Janie Wejchercie, umiejscowionym m.in. w spółce Wejchert Investments, której udziałowcami są Aldona Wejchert i każde z dzieci Jana Wejcherta. Najnowszy plan podziału spółki zakłada, że Łukasz Wejchert wraz z siostrami Agatą i Victorią mieliby stać się właścicielami m.in. cennej nieruchomości. Mowa o placu i okazałym pałacyku pod warszawskim adresem Aleja Róż 1, tuż obok siedziby Polskiej Rady Biznesu.