Trener Franciszek Smuda bagatelizował wyniki badań wydolnościowych - twierdził, że wystarczy mu spojrzenie piłkarzowi w oczy. Takie podejście to już jednak przeszłość i dziś z nowinek technologicznych chętnie korzystają wszyscy, którzy sportem żyją: trenerzy, sportowcy, kibice, media i sponsorzy. Przedstawiciele tych grup rozmawiali o roli innowacji w sporcie podczas zorganizowanej przez PB ścieżki tematycznej konferencji Impact’23.

Bezpieczeństwo i wyniki
Jedną z nowinek technologicznych oferuje start-up ReSpo.Vision. Jego narzędzie, bazując na obrazie i wykorzystując sztuczną inteligencję, przeprowadza analizę, która ma dać przewagę w sporcie.
- To, czy technologia będzie używana, jest pytaniem retorycznym. W sporcie profesjonalnym cel to maksymalizacja wyniku, więc narzędzia, które to umożliwiają, na pewno będą wykorzystywane. Ten proces odbywa się jednak powoli, bo za każdym odkryciem musi iść seria dowodów, które przekonają trenerów i zawodników. Drugim aspektem, który hamuje popularyzację nowych technologii, jest istota wyczucia ciała i jego możliwości. Nie można zapominać, że zarówno organizm ludzki, jak i inne czynniki mogą wpływać na uzyskany wynik - i bywa to trudne do przewidzenia. Moim zdaniem jednak ci, którzy zrezygnują z technologii, będą w przyszłości na straconej pozycji – stwierdził Pawel Osterreicher, współzałożyciel i prezes ReSpo.Vision.
O tym, jak wyraźnie w ostatniej dekadzie zmienił się monitoring zmian zachodzących w ciele pod wpływem wysiłku fizycznego i jak można wykorzystać technologię w osiąganiu sportowych celów, dużo do powiedzenia ma Andrzej Bargiel, narciarz wysokogórski (skialpinista), biegacz górski i himalaista. Mimo ponadprzeciętnych predyspozycji do sportów wytrzymałościowych chętnie korzysta z technologii – zwłaszcza w wysokich górach.
- Monitorowanie ciała znacząco się zmieniło, jednak jeszcze większą transformację przeszła aktywność w górach. Poruszamy się w dzikim terenie, ale mamy dużo urządzeń, które zwiększają nasze bezpieczeństwo i pozwalają odpowiednio zarządzać ryzykiem. Z punktu widzenia profesjonalnego sportu samopoczucie to element, na którym opiera się trening i działanie. Technologia jest pożyteczna dla początkujących. My z niej korzystamy, ale nie słuchamy w 100 proc. – powiedział zdobywca szczytu K2, z którego wierzchołka zjechał na nartach.
Przypomniał akcję ratunkową w Karakorum, podczas której dron pomógł uratować Ricka Allena, szkockiego himalaistę.
- Pięć lat temu użycie drona na wysokości ponad 7 tys. m n.p.m. było przełomem. Dziś to już standard. Potencjał zmian jest olbrzymi. Młode osoby wygrywają Tour de France, co wcześniej było nie do pomyślenia. Selekcja i precyzja treningu mają ogromny wpływ na osiąganie sukcesu w sporcie, a sięganie po innowacyjność to klucz do realizacji wyznaczonych celów – podsumował Andrzej Bargiel.
Zdaniem Mateusza Stasiaka, zastępcy dyrektora w departamencie strategii, innowacji i współpracy międzynarodowej Totalizatora Sportowego, wykorzystanie innowacyjnych rozwiązań musi się w Polsce upowszechnić, abyśmy nie zostali w tyle za resztą świata.
Technologia i biznes
Innowacje w sporcie i biznesie potrzebują pieniędzy. Jest to szczególnie ważne w przypadku młodych dyscyplin, jak gra w koszykówkę 3x3 czy wspinaczka na czas, które są widowiskowe i przyciągają uwagę. Głównie te cechy decydują o sponsorowaniu zawodników przez Totalizator Sportowy.
- Jesteśmy firmą, która zajmuje się rozrywką. Szybkie sporty i ich widowiskowość są więc dla nas ważne i spójne z tym, co chcemy zapewnić naszym klientom. Chcemy wspierać nie tylko sportowców z niszowych dyscyplin, ale również popularyzować tego typu aktywność. Ważny jest dla nas rozwój, dlatego pomagamy finansować takie działania, jakie oferuje np. ReSpo.Vision – powiedział Mateusz Stasiak.
Pieniądze wiążą się też ściśle z konsumpcją sportu.
– Relacje z wydarzeń sportowych należą do nielicznych programów, które są w stanie zgromadzić przed telewizorem kilka milionów widzów – podkreślił Bogdan Czaja, dyrektor operacji programowych Warner Bros. Discovery w Polsce, który nadzoruje m.in. kanały Eurosport.
Nowe możliwości transmisyjne pozwalają na obejrzenie od kuchni np. zawodów żużlowych albo na żywo każdej rywalizacji na igrzyskach olimpijskich, nie tylko najbardziej popularnej.
- Transformacja technologiczna, jaką przeszedł Eurosport, pozwala też na obsługę z jednego studia wielkich kolarskich tourów, jak Giro d’Italia, np. jednocześnie dla polskiej, holenderskiej i belgijskiej widowni. To wygodne rozwiązanie, gdy gdzieś jest zajęte studio lub można przeprowadzić transmisję szybciej i taniej – powiedział Bogdan Czaja.
Zmiany w sporcie dotyczą również jego konsumpcji.
- Telewizja się zmienia - niektóre sporty zyskują na znaczeniu, a inne tracą. Kilka lat temu wspinaczka na czas była inaczej odbierana niż dziś. Obecnie sporty tradycyjne tracą, a zyskują widowiskowe i trwające krócej. Podążamy za tym i dzięki możliwości streamowania możemy pokazywać niszowy sport niezależnie od jego oglądalności. Ponadto należy wziąć pod uwagę, że coraz więcej osób ogląda telewizję w swoim tempie – stwierdził Bogdan Czaja.
Do zmian w zachowaniach konsumenckich nawiązał również Pawel Osterreicher. Zwrócił uwagę, że pokolenie Z w 30 proc. konsumuje mecz, a w 70 proc. - same podsumowania.
- Coraz więcej ludzi śledzi zawodników, a nie wydarzenie. Narracja w sporcie przechodzi w personalną. Technologia umożliwia nam śledzenie poszczególnych zawodników, ale moim zdaniem jesteśmy dopiero na początku ścieżki innowacyjności. Sport trudniej ująć w liczbach i przewidzieć w nim rezultat niż choćby w przypadku fabryki, gdzie wszystko jest stabilne i powtarzalne. Ze względu na mnogość zmiennych postęp technologii w sporcie jest spowolniony, ale jest nieunikniony – uważa współzałożyciel i prezes ReSpo.Vision.
