Jak mikrofirmy radzą sobie w pandemii

Dorota ZawiślińskaDorota Zawiślińska
opublikowano: 2021-08-10 20:00

Technologie cyfrowe pomogą najmniejszym firmom przetrwać trudny czas i zoptymalizować procesy biznesowe.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • W jakiej kondycji finansowej są mikrofirmy
  • Na co najbardziej narzekają przedsiębiorcy w czasie pandemii
  • W jakie projekty chcą inwestować mikroprzedsiębiorcy

Restrykcje gospodarcze związane z pandemią pogorszyły sytuację mikrofirm. Jaka jest ich kondycja finansowa? Co planują zmienić w działalności gospodarczej? Między innymi na te pytania odpowiadają autorzy najnowszego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) „Mikrofirmy pod lupą w 2020 r.”

Z powodu pandemii aż 24 proc. mikrofirm znalazło się w złej lub bardzo złej sytuacji finansowej. 37 proc. przedsiębiorców z tego sektora planuje wprowadzić zmiany w działalności gospodarczej. Natomiast 5 proc. badanych podmiotów liczy się z jej zakończeniem.

Spadek sprzedaży

Czego dotyczą problemy zgłaszane przez mikroprzedsiębiorców? Najczęściej chodzi o spadek popytu na produkty i usługi oraz rosnące ryzyko związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Przedstawiciele biznesu mają trudności z oceną przyszłych zdarzeń, które będą miały wpływ na otoczenie gospodarcze. To utrudnia im planowanie inwestycji.

Autorzy raportu podkreślają, że nowoczesne technologie, w tym rozwiązania związane z cyfryzacją i robotyzacją, pomagają w czasie pandemii. Ułatwiają one pracę zdalną, wspierają przechodzenie na sprzedaż internetową i korzystanie z wyników pogłębionej analizy rynku. Wspomniane rozwiązania usprawniają również komunikację firm z partnerami biznesowymi i klientami.

Największe bariery dla mikroprzedsiębiorców to niepewna sytuacja gospodarcza i konieczność dostosowania się do rygorów sanitarnych. Utyskują też na nieterminowe regulowanie płatności przez odbiorców, rosnące koszty zakupu surowców oraz materiałów i półproduktów wykorzystywanych do produkcji.

Specjaliści PIE zwracają uwagę, że najważniejsze dla mikrofirm są teraz inwestycje w bezpieczeństwo sanitarne i zacieśnianie relacji z klientami. Wybawieniem dla większości przedsiębiorstw z tego sektora było wsparcie finansowe z tarcz antykryzysowych. Badani przedstawiciele biznesu najczęściej korzystali ze zwolnień ze składek ZUS, świadczeń postojowych i dofinansowania. Głównymi beneficjentami tego typu wsparcia były firmy działające w branży kultury, rozrywki i rekreacji, zakwaterowania i gastronomii, a także w sektorze innych usług i przetwórstwa przemysłowego.

Eksperci PIE nie mają wątpliwości, że po pandemii sytuacja ekonomiczna mikroprzedsiębiorstw - w związku z wysokim ich odsetkiem w strukturze polskich firm - będzie miała istotny wpływ na rynek pracy i kondycję polskiej gospodarki.

Kapitał na przetrwanie

Mikroprzedsiębiorcy, którzy najbardziej odczuli lockdown, w tym m.in. firmy z branży usługowej, potrzebują kapitału obrotowego na przetrwanie lub rozwój inwestycji. Doskonale wiedzą, że po pandemii nie uciekną od realizacji projektów dotyczących nowych technologii, które wspomogą sprzedaż online, komunikację z klientami i budowanie nowych modeli biznesowych.

Według raportu mikroprzedsiębiorcy liczą się także z trudnościami w pozyskaniu pracowników o odpowiednich kompetencjach. Chodzi o umiejętności dotyczące funkcjonowania podwładnych w sytuacjach kryzysowych. Tymczasem – jak podkreślają eksperci PIE – wygaszanie pandemii może być okresem, w którym przedstawiciele biznesu będą musieli wykazać się elastycznością zarówno w prowadzeniu działalności gospodarczej, jak i w podtrzymywaniu dobrych relacji z partnerami biznesowymi i klientami.