Jak pragną wina w 10 miastach

TM
opublikowano: 2009-09-07 06:59

Łódzka spółka Wine Direct zaczyna budować sieć wine barów. Do odważnych świat należy — mówią eksperci.

Na początku był sklep z winem. Potem doszło zaplecze kuchenne i tak narodził się w Łodzi wine bar, który dziś staje się zaczynem sieci "Jak pragnę wina". Sieci, która chce zagościć w dziesięciu największych aglomeracjach w Polsce. Jej inwestorem jest spółka Wine Direct (kapitał 1,8 mln zł), za którą stoi Krzysztof Apostolidis, właściciel firmy Partner Center, specjalizującej się w dystrybucji szlachetnych trunków.

— Liczymy, że z wine barami będzie jak z punktami oferującymi sushi, które nagle zyskały ogromną popularność w Polsce. To jest przyszłość gastronomii — zapewnia Dariusz Wojda, dyrektor ds. rozwoju Wine Direct.

Nie ma mowy jednak o szybkiej ekspansji. Łódzki bar oraz powstający w Warszawie to poligony doświadczalne.

Więcej w poniedziałkowym "Pulsie Biznesu"