Szwedzkie prawo podatkowe mówi, że przedsiębiorca może uzyskać odpis podatkowy za firmowe ubrania tylko w przypadku, gdy mają szczególny wygląd i nie nadają się do "zwykłego" użytkowania. Zespół Abba znalazł więc swój sposób na zaspokojenie wymagań fiskusa.

- Szczerze wyznaję, że wyglądaliśmy w tamtych czasach jak wariaci. Mało kto był na scenie tak źle ubrany jak my - wyznaje w nowej książce o karierze zespołu jego lider Björn Ulvaeus. Jako powód podaje właśnie chęć uzyskania odpisu podatkowego za sceniczne stroje.
Lata mijały, ale szwedzkie obostrzenia się w tej materii nie zmieniły. Niedawno wyszły na jaw podobne problemy, jakie w związku z tymi zapisami miała popularna szwedzka autorka kryminałów Camilla Lackberg. W zeznaniu podatkowym uwzględniła zakup ubrań do swoich oficjalnych występów w telewizji. Fiskus to zakwestionował argumentując, że do odpisu można zgłosić wyłącznie wydatki na "ubrania fantazyjne, typowo sceniczne, noszące logo firmy lub inne cechy, wyraźnie odróżniające je od codziennych ubiorów".