Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że od stycznia do września ub.r. wzrosła liczba poszkodowanych przypadających na tysiąc zatrudnionych. Było ich o 7,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Spadła natomiast liczba wypadków śmiertelnych i ciężkich - o odpowiednio 10 proc. i 5,1 proc. rok do roku. Według danych GUS najczęstszą przyczyną urazów były uderzenia w nieruchomy obiekt.
– Od lat nieprawidłowe zachowanie pracowników stanowiło średnio blisko 60 proc. przyczyn wszystkich wypadków przy pracy. Obecnie odsetek ten spadł do 40 proc. W ubiegłym roku GUS wprowadził w badaniach kilka dodatkowych czynników, które mają znaczenie przy obliczaniu wypadków w zakładzie pracy, zwiększając ich liczbę. Zmiany dotyczą przede wszystkim zwiększenia liczby kategorii związanych z wadami i eksploatacją czynników materialnych. Pojawiła się też zupełnie nowa kategoria pod nazwą: zdarzenie niezależne od pracodawcy i pracownika, działanie osób trzecich lub zwierząt. Jej udział w przyczynach wszystkich wypadków wynosi prawie 10 proc. – zauważa Marta Tomaszewska, ekspertka Koalicji Bezpieczni w Pracy (KBwP).
Gdzie jest większe ryzyko
Podobnie jak w latach ubiegłych, najwięcej wypadków odnotowano w sektorach górniczym i wydobywczym. Wskaźnik wypadkowości w tych branżach wyniósł 10,83. Rok wcześniej było to 9,04. Do nieszczęśliwych zdarzeń często dochodziło również w sektorach związanych z dostawą wody, gospodarowaniem ściekami i odpadami, rekultywacją, opieką zdrowotną i pomocą społeczną.
– Branża przemysłowa stanowi nie tylko najbardziej wypadkowy sektor, lecz również jeden z najbardziej wymagających. Obowiązkiem każdego pracodawcy jest zapewnienie odpowiedniego szkolenia o przestrzeganiu zasad BHP. Ponadto w gestii szefa leży właściwe przygotowanie stanowiska pracy oraz podwładnego do wykonywania obowiązków służbowych. Nie chodzi tylko o kwestie związane z ustawieniem urządzeń, biurek i maszyn, lecz także o zaopatrzenie zatrudnionego w niezbędną odzież ochronną. Przed jej zakupem pracodawcy powinni konsultować się z przyszłymi jej użytkownikami, aby zapewnić im odpowiednią wygodę użytkowania – podkreśla Ewa Gawrysiak, ekspertka KBwP.
Ponadto zwraca uwagę, że szefowie powinni dbać o komfort psychiczny pracowników w miejscu zatrudnienia.
– Niestety, zbyt rzadko biorą ten aspekt pod uwagę. Dotyczy to zwłaszcza branż związanych z pracą fizyczną, w których liczba wypadków jest największa – zaznacza Ewa Gawrysiak.
Joanna Żurkiewicz, specjalistka ds. BHP, zwraca uwagę, że pracodawcy często zapominają, że negatywny wpływ na pracowników mogą mieć nie tylko niedopasowane do pracy meble biurowe i urządzenia.
– Szkodliwym czynnikiem oddziałującym na samopoczucie podwładnych jest także stres związany z wykorzystaniem niesprawnego lub przestarzałego sprzętu, co powoduje obciążenie psychonerwowe. Obowiązkiem szefa jest m.in. ochrona pracowników przed tego typu szkodliwymi czynnikami poprzez odpowiednio dobrane rozwiązania techniczne lub organizacyjne. Przemyślane miejsca pracy są nieodzownym elementem sprawnego i bezpiecznego funkcjonowania przedsiębiorstwa – uważa Joanna Żurkiewicz.
Z danych GUS wynika, że województwami o największym wskaźniku wypadkowości są: śląskie, warmińsko-mazurskie i opolskie. Do największej liczby nieszczęśliwych zdarzeń na Śląsku przyczyniają się w znacznej mierze trudne warunki pracy w górnictwie. Natomiast na Warmii i Mazurach oraz na Opolszczyźnie do wypadków najczęściej dochodzi w takich sektorach jak rolnictwo, budownictwo i przemysł drzewny. W ubiegłym roku najlepiej pod względem małej liczby wypadków wypadały województwa: małopolskie, mazowieckie i lubelskie.
Wypadki także w pracy zdalnej
Dane GUS dotyczą również wypadków, do których dochodzi podczas wykonywania pracy zdalnej. W pierwszej połowie ub.r. najczęstszym powodem ich występowania były nagłe przypadki medyczne, w tym zasłabnięcie i niewydolność krążeniowo-oddechowa.
– Praca zdalna jest wyzwaniem zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy. Zatrudnieni często mają problem z utrzymaniem zasad ergonomii czy rozdzieleniem sfery pracy od przestrzeni domowej. Pracodawcom jest trudniej nadzorować bezpieczeństwo takich pracowników. W kwietniu weszły w życie nowe zasady dotyczące pracy zdalnej. Pracodawcy musieli je wdrożyć i zastosować odpowiednie regulaminy. Jednocześnie Państwowa Inspekcja Pracy udzieliła bardzo dużo porad związanych z pracą zdalną – podkreśla Anna Sikorska, ekspertka KBwP.
Zwraca uwagę na to, że każdy pracownik wykonuje obowiązki służbowe w formule online w innych warunkach. Jej zdaniem pracodawcy mają problem ze stworzeniem uniwersalnych zasad, które minimalizowałyby ryzyko wypadku w każdym otoczeniu.
– Dlatego istotna może okazać się weryfikacja, czy opracowane przez firmy wytyczne są spójne z zagrożeniami i przyczynami wypadków, jakie wydarzyły się w minionym roku. Kluczowe powinno być jednak podnoszenie wśród pracowników świadomości w dziedzinie BHP – podsumowuje Anna Sikorska.