Jakość, nie ilość

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2017-02-23 22:00
zaktualizowano: 2017-02-23 19:48

NIERUCHOMOŚCI: Skończyła się w Polsce era taniego budowania biurowców. Rozkwit rynku wzmaga konkurencję, a budynki starzeją się szybciej niż niegdyś.

W roku 2016 deweloperzy na rynku biurowym w Polsce bili rekordy — informuje firma JLL. Do użytku oddano około 800 tys. mkw. biur, czyli o jedną czwartą więcej niż w 2015 r. Łączne zasoby biurowe przekroczyły 9 mln mkw., a w Warszawie 5 mln mkw. — Deweloperzy nie zwalniają tempa — w budowie jest około 1,4 mln mkw. biur. Najwięcej w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście. W 2017 r. Kraków przekroczy milion metrów kwadratowych zasobów biurowych jako drugie miasto po stolicy. W Trójmieście natomiast zostanie oddany do użytku najwyższy biurowiec północnej Polski: Olivia Star w Gdańsku — mówi Mateusz Polkowski, dyrektor działu badań rynku i doradztwa JLL.

Spowolnić starzenie

Rozkwitowi rynku pod względem ilościowym zaczyna towarzyszyć także wzrost jakości biur.

— Zmienia się myślenie o standardzie budynków i wygodzie najemców, a także o trwałości obiektów biurowych — przekonuje Sebastian Staniewicz, menedżer projektów w polskim oddziale firmy Armstrong. Im większa konkurencja na rynku i im bardziej deweloperzy idą z duchem czasu, tym szybciej budynki biurowe się starzeją. Podczas projektowania nie da się do końca przewidzieć przyszłości rynku ani wymagań najemców. Można jednak określić, w którą stronę zmierza rynek i uwzględnić wpływ nowoczesnego sposobu użytkowania przestrzeni biurowych. Specjaliści są zgodni, że im obiekt elastyczniejszy pod względem możliwości aranżacji biur, tym dłuższa jego żywotność.

— Kwestie estetyczne są dyskusyjne, jednak im bardziej architekci budynków biurowych podążają za chwilową modą, tym większe ryzyko, że za kilka lat obiekt będzie budził kontrowersje. W przypadku biurowców często sprawdza się zasada, że im mniej ekstrawagancji w projektowaniu, tym lepsze wrażenie — twierdzi Paweł Warda, dyrektor działu zarządzania projektami w Europie Środkowo-Wschodniej JLL. Warto założyć, biorąc pod uwagę tempo przemian rynku, że prędzej czy później biurowiec przejdzie modernizację. W związku z tym trzeba unikać tego, co później trudno zmienić.

— Największym problemem jest konstrukcja budynku, której zmienić się po prostu nie da — zaznacza Paweł Warda.

Pniemy się w górę

Największym rynkiem biurowym w kraju niezmiennie pozostaje Warszawa. Obserwowanie tego, co się dzieje w stolicy, daje pierwszą informację o zmianach, które czekają cały biurowy światek. Ważny i nie dający się przeoczyć jest trend wysokościowy. W minionym roku w Warszawie oddano do użytku dwa imponujące wieżowce: 155-metrową wieżę Q22 u zbiegu ul. Grzybowskiej i al. Jana Pawła II i mierzący 220 metrów w kompleksie Warsaw Spire przy rondzie Daszyńskiego. A to dopiero początek. Wysokościowiec na 130 m powstanie w narożniku ulic Okopowej i Towarowej. Jego budowa trwa od połowy 2016 r. Podobnej wysokości wieże wyrosną w inwestycji Warsaw HUB przy rondzie Daszyńskiego. Ponadto planowana jest budowa 195-metrowego drapacza chmur Skyliner u zbiegu Towarowej i Prostej, a także dwóch ponadstumetrowych biurowców w pobliżu ronda ONZ, przy Łuckiej i Prostej. W miejscu dzisiejszego budynku Ilmedu przy rondzie ONZ stanie zaś wieża Warsaw One, której wysokość będzie porównywalna do 190-metrowego biurowca Rondo 1 po przeciwnej stronie alei Jana Pawła II.

— Niektóre budynki są jeszcze w planach, inne niedługo zaczną wyrastać z ziemi, ale kiedy za kilka lat las wież zgęstnieje, zupełnie zmieni się rysunek Warszawy — podkreśla Tomasz Sadłocha, członek zarządu spółki Ochnik Development. Drugą tendencją, w której przoduje Warszawa, jest rewitalizacja. Coraz więcej firm interesuje się przestrzeniami biurowymi w odnowionych budynkach, które mają klimat i są oryginalną wizytówką przedsiębiorstwa. Przy ulicy Żelaznej w ostatniej fazie przygotowań jest wielofunkcyjna inwestycja ArtN, zakładająca rewitalizację zabudowań dawnej fabryki Norblina. W zabytkowych halach inwestor zamierza przywołać klimat dawnego Mirowa. W odnowionych budynkach znajdą się wysokiej klasy biura. Natomiast ozdobą warszawskiego Muranowa jest zmodernizowany kompleks dawnej fabryki tabacznej Noblesse, a później Polskiego Monopolu Tytoniowego i fabryki Polfer. Także w wyremontowanych budynkach przy Dzielnej 60 powstała przestrzeń biurowa o charakterze loftowym.

— Rewitalizacja to dla dewelopera droga dłuższa i trudniejsza niż budowa od podstaw na pustej działce. Zwykle efekty takich działań są jednak dużo bardziej spektakularne — zaznacza Aleksander Walczak, prezes firmy Dekada. &

Warsaw Spire. Budynek ma 49 pięter, cała wieża — 220 metrów. Ten najwyższy na razie biurowiec w Polsce to flagowa inwestycja w naszym kraju belgijskiej korporacji Ghelamco.