– Zakażemy importu rosyjskiego węgla – ogłosił premier w piątek podkreślając, że wierzy w popełnienie przez Rosję zbrodni wojennych na Ukrainie. - Musi być rozliczenie za tak nieludzkie działania – dodał.
Reuters zwraca uwagę, że może to oznaczać zmianę stanowiska Japonii, która dotychczas nie była skłonna do nakładania sankcji na Rosję w obszarze energii.
Kishida nie podał terminu wprowadzenia embargo na rosyjski węgiel, który ma 13 proc. udziału w produkcji energii elektrycznej w Japonii.