Jarosław Pawluk, jeden z prężniej działających polskich biznesmenów z rynku kolejowego, planuje z rozmachem rozwijać działalność. W kręgu jego zainteresowania są także inne dziedziny gospodarki. Wkrótce może zagościć w energetyce. Ale po kolei.
— Przyglądamy się kilku firmom kolejowym — mówi Jarosław Pawluk, prezes grupy Track Tec.
Jerzy Góra, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu, zapowiada, że w czwartym kwartale rządowa instytucja wystawi na sprzedaż poznańską Fabrykę Pojazdów Szynowych. Czy zainteresuje biznesmena?
— Niewykluczone. Analizujemy zakup różnych spółek — taborowych, kontenerowych itp. — odpowiada Jarosław Pawluk.
Nazw nie ujawnia, wiadomo jedynie, że chodzi nie tylko o polskie przedsiębiorstwa. Inwestor bierze pod uwagę m.in. firmy rumuńskie.
Energetyka z giełdy
Kolejną branżą na celowniku biznesmena jest energetyka.
— Przyglądamy się firmom giełdowym i tym, które nie są ulokowane na parkiecie. Niewykluczone, że wkrótce jedną z giełdy zdejmiemy — tajemniczo stwierdza Jarosław Pawluk. W grę wchodzi ogłoszenie wezwania na akcje energetycznego przedsiębiorstwa. Którego?
— Powiem, jak dopnę transakcję — mówi inwestor.
Europejskie perspektywy
Na berlińskich targach kolejowych Jarosław Pawluk szuka kontrahentów dla grupy Track Tec, dostarczającej podkłady i rozjazdy kolejowe.
— Liczymy na kontrakty nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach europejskich. Będziemy rozbudowywać i wzmacniać naszą pozycję na zachodzie Europy. Spodziewamy się, że wkrótce jedna trzecia naszych dostaw będzie lokowana na rynkach Europy Zachodniej i Wschodniej — mówi Jarosław Pawluk.
Kluczowy pozostanie jednak rynek polski. Biznesmen ma nadzieję, że PKP Polskie Linie Kolejowe zaczną wreszcie pełną parą realizować inwestycje w sieć, co rozgrzeje koniunkturę w jego branży.