Crysalor, Elionor, Stelanor, Azurion, Lucentra i Noventia – to nie nazwy postaci z gier wideo. Tak nazywają się firmy, które zostały zarejestrowane na przełomie maja i czerwca. Zarejestrowane zostały również Sylvena, Malvonia, Minadora, Celestra i Clariona.
Co je łączy? Właścicielem wszystkich z nich jest Nullum Impossibile Fundacja Rodzinna, której fundatorem uprawnionym do samodzielnego działania jest Zygmunt Solorz, miliarder kontrolujący m.in. Cyfrowy Polsat i energetyczny ZE PAK.
Siostrzane spółki
Fundacja miliardera, która jest obecnie w organizacji, została powołana 7 maja. Prezesem wszystkich nowych firm jest Radosław Kwaśnicki, prawnik wyspecjalizowany w sporach, który od czerwca jest głównym doradcą Zygmunta Solorza ds. korporacyjnych. Akty notarialne w sprawie każdej ze spółek sporządził Dariusz Wierzchucki, notariusz od lat współpracujący z grupą biznesmena. Każdy z aktów sporządził w biurowcu Polkomtela przy ul. Konstruktorskiej 4 w Warszawie. Każda z firm ma tę samą siedzibę przy Al. Jerozolimskich 44 w Warszawie, piętro XIX. To adres w biurowcu Widok Towers, tożsamy z adresem kancelarii RKKW, której wspólnikiem jest Radosław Kwaśnicki. Prawnik z tej kancelarii był też pełnomocnikiem uprawnionym do rejestracji spółek.
Nowe spółki były rejestrowane dość szybko (rekord to dwa dni). W kilku przypadkach był jednak potrzebny wniosek o przyśpieszanie.
„Niezwłoczna rejestracja spółki jest niezbędna by spółka (i cała grupa w skład której wchodzi) mogła podjąć dalsze zaplanowane czynności operacyjne. Z uwagi bowiem na wymogi korporacyjne i wymogi instytucji finansujących do czasu uzyskania przez spółkę osobowości prawnej nie jest możliwie zawarcie jakiejkolwiek umowy” – czytamy w uzasadnieni wniosku o przyspieszenie rozpoznania sprawy złożonego w przypadku spółki Crysalor.
Nowe porządki
W poniedziałkowym wywiadzie dla PB Radosław Kwaśnicki zapowiedział przejście do kontrataku w trwającym sporze Zygmunta Solorza z dziećmi. Czy jedenaście nowych spółek jest częścią tego planu? Tak podejrzewa mecenas Paweł Rymarz, z kancelarii Rymarz, Zdort Maruta, pełnomocnik dzieci miliardera.
- Założone przez pana mecenasa Kwaśnickiego spółki zależne od fundacji rodzinnej w organizacji mogą być częścią zapowiedzianego „kontrataku”, czyli np. planu przeniesienia aktywów składających się na majątek fundacji TiVi i Solkomtel pod korporacyjną kontrolę pana Solorza lub jego małżonki – mówi Paweł Rymarz.
Taką operację wyobraża sobie jako np. wniesienie aportem spółek kontrolowanych przez Cyfrowy Polsat (Polkomtel, Netia, czy Telewizja Polsat), w całości lub częściach, do powołanych niedawno firm. Podobnie mogłoby się stać z aktywami kontrowanymi przez Solkomtel.
- Efektem byłaby utrata korporacyjnej kontroli przez TiVi i Solkomtel oraz obejście dotychczasowych zabezpieczeń, skądinąd i tak łamanych – jak np. sprzedaż akcji Asseco. Komentując takie lub podobne pomysły pozostaje mi jedynie współczuć osobom, które zdecydowałyby się na pomoc w ich realizacji, narażając się na dość oczywiste konsekwencje prawne swoich działań lub zaniechań – mówi Paweł Rymarz.
Wniesienie aportem np. Telewizji Polsat do spółki kontrolowanej przez Zygmunta Solorza wymagałoby zgód korporacyjnych właściciela, czyli tym wypadku Cyfrowego Polsatu, który jest spółką publiczną notowaną na GPW. Mniejszościowym udziałowcem posiadającym uprawnienia osobiste, m.in. do powoływania prezesa, jest TiVi Foundation. Sytuacja mogłaby się zmienić w przypadku inkorporacji tej firmy. W niedawno powołanych spółkach uprawnienia osobiste do powoływania i odwoływania prezesa ma Nullum Impossibile.
Czy faktycznie nowe spółki mają sprawić, by fundacje utraciły uprawnienia osobiste i kontrolę nad częścią majątku? Jeśli nie, to po co zostały powołane?
- Mój klient jest osobą bardzo aktywną biznesowo. Spór związany z jego fundacjami z całą pewnością go angażuje, jednakże nie poświęca mu całej swej uwagi. Przeciwnie. Jak przez całą dotychczasową karierę, tak nadal przez cały czas poszukuje ciekawych możliwości inwestycyjnych lub też sam takie kreuje. Nic więc dziwnego i nienaturalnego w tym, że pan prezes nie zasypia gruszek w popiele. Jeśli ktoś widzi w tym coś zdrożnego, to chyba - na zasadzie projekcji - sam coś takiego ma w głowie – odpowiada Radosław Kwaśnicki.
Liechtenstein, Cypr i Polska
W sporze o sukcesję w imperium Zygmunta Solorza batalie prawne toczą się na wielu frontach. W czerwcu, mimo wcześniejszych zabezpieczeń, do czterech spółek cypryjskich, w tym m.in. kontrolującej Cyfrowy Polsat Reddev, dokooptowano po dwóch nowych dyrektorów. Pełnomocnicy reprezentujący Zygmunta Solorza zawnioskowali o zabezpieczenie do sądu w Liechtensteinie. Na początku lipca sąd udzielił takiego zabezpieczenia zakazując radzie powierniczej TiVi Foundation (ten podmiot kontroluje Reddev) podejmowania uchwał, które miały prowadzić do zmian we władzach w spółkach zależnych. Na razie skutki decyzji o powiększeniu dyrekcji w tych firmach nie zostały cofnięte.
W trzyosobowej radzie TiVi Foundation zasiadają kurator Peter Schierscher, Tomasz Szeląg, który jest przedstawicielem Zygmunta Solorza, oraz działający w imieniu dzieci Jarosław Grzesiak. Za uchwałą w sprawie zmian w dyrekcji cypryjskich głosował kurator i Jarosław Grzesiak. Kilka innych uchwał także zapadło przy takim rozłożeniu głosów. To powoduje niezadowolenie przedstawicieli Zygmunta Solorza.
- Przed sądem w Liechtensteinie toczy się sprawa o odwołanie pana Schiersera z pełnionej funkcji w związku z licznymi przypadkami złamania przezeń zasad niezależnego prowadzeni spraw fundacji – powiedział Radosław Kwaśnicki dodając też, że taka sytuacja nie potrwa długo.
W trwającej batalii prawnej są też bitwy, które wygasają. Pod koniec czerwca pełnomocnicy Piotra Żaka wycofali pozew przeciw ZE PAK dotyczący uchwał walnego zgromadzenia, na którym m.in. odwołano go z rady nadzorczej. W uzasadnieniu napisano, że podjęte zostały działania, które zmierzają do przywrócenia w spółce ZE PAK prawidłowych zasad ładu korporacyjnego.
„W świetle dotychczasowych wydarzeń w tym m.in. potwierdzenia przez Sąd Książęcy w Liechtensteinie skuteczności dokonanej sukcesji przez Zygmunta Solorza na rzecz jego dzieci, kontynuowanie niniejszego postępowania nie jest już konieczne dla ochrony praw powoda” – czytamy w uzasadnieniu.
W związku z powyższym zapewne należy się spodziewać wycofania innych, podobnych pozwów.