Dwoje wicepremierów, dwóch ministrów, sześciu szefów największych polskich firm, trzech prywatnych przedsiębiorców kontrolujących firmy warte w sumie ponad 20 mld zł — taka grupa spotkała się na wtorkowej debacie „Pulsu Biznesu” zorganizowanej na Stadionie Narodowym. Spotkanie na takim szczeblu odbyło się drugi raz w historii.
Poprzednie było niemal dokładnie rok temu, gdy „PB” inaugurował program „Czas na patriotyzm gospodarczy”. Dla niektórych obserwatorów największym zaskoczeniem było to, że w jednym miejscu i w jednym czasie udaje się zgromadzić takie grono, i to w celu długiej, merytorycznej dyskusji. Dla reszty — inna atmosfera spotkania.
Rok temu przedsiębiorcy apelowali do polityków o docenienie ich roli i stworzenie klimatu wspierania przedsiębiorczości, w tym — już na wstępie usłyszeli od wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, że „polskie firmy stały się naszą dumą”. Dyskusja była żywsza i bardziej konkretna. To najlepszy dowód na to, że dialog biznesu z polityką zaczyna przybierać normalny, pozytywny kształt. Małą zasługę można zapewne zapisać na konto cyklu debat zorganizowanych w ramach projektu „PB”.
W tym roku temat debat nasunął się sam — najwybitniejsi przedsiębiorcy, menedżerowie i kluczowi przedstawiciele administracji rządowej podsumowali 25 lat transformacji gospodarczej, ale było ono jedynie wstępem do dyskusji o przyszłości, o tym, jakie są wyzwania i co zrobić, by kolejne 25 lat było przynajmniej równie udane. Minione 25 lat to gigantyczny sukces polskiej gospodarki.
Oczywiście nie wszyscy Polacy odczuwają to w równym stopniu, ale wszyscy mają prawo, a nawet obowiązek, być dumni z polskich przedsiębiorców, bo choć w wielu branżach musieli i muszą rywalizować z konkurentami, którzy mają znacznie dłuższe doświadczenie i nieporównywalnie większą bazę kapitałową, to z tej rywalizacji coraz częściej wychodzą jako zwycięzcy. Coraz śmielej wychodzą na zagraniczne rynki i coraz częściej podbijają je nie tylko niższą ceną, ale lepszą jakością i elastycznością.
Ale duma nie powinna wpędzać nas w samozachwyt, gdyż kolejne ćwierćwiecze zapowiada się na trudniejsze — proste rezerwy i przewagi Polska już wykorzystała. Teraz trzeba naprawdę się postarać. Polacy mają wielką szansę na to, by odnieść sukces, byle tylko przedsiębiorcy i politycy działali razem, ręka w rękę.
Misją „Pulsu Biznesu” jest ich do tego mobilizować i w tym wspierać. Dlatego kontynuujemy program „Czas na patriotyzm gospodarczy”.