Na wczorajszym długo oczekiwanym walnym Vistuli & Wólczanki (V&W) akcjonariusze spółki podjęli uchwałę o zmianie liczby członków rady z pięciu do sześciu osób. Z poprzedniego składu nie został odwołany jedynie Adam Góral. Reszta osób, w tym Maciej Wandzel, została odwołana.
— Nie jestem zaskoczony — komentował Maciej Wandzel, który wcześniej wielokrotnie krytykował plany Jerzego Mazgaja i Wojciecha Kruka wobec V&W.
Zgodnie z zapowiedziami, w RN znalazł się Jerzy Mazgaj, prezes Almy, który zarejestrował na walne 5,8-procentowy pakiet akcji V&W, Włodzimierz Głowacki, pełnomocnik Wojciecha Kruka, który posiada ponad 4 proc. akcji spółki (on sam kilka dni temu zrezygnował z kandydowania na to stanowisko). Poza tym do rady weszli: Piotr Gawryś i Andrzej Smoliński z OFE PZU oraz Zbigniew Mazur, który najpierw został odwołany ze starego składu, by na nowo powrócić na to stanowisko. Skład nowej rady zgodnie wybierało trio złożone z Jerzego Mazgaja, pełnomocnika Kruka i OFE PZU (16 proc. akcji V&W). Przejęcie kontroli stało się faktem.
Co to oznacza dla odzieżowej spółki? Czyżby rewolucję?
Więcej we wtorkowym "Pulsie Biznesu".