
Pomysłodawcami Domu Spokojnej Młodości są członkowie Fundacji OFF School: Agnieszka Święch, Grzegorz Święch i Zuzanna Karcz. Projekt powstał w rezultacie rozmów z młodzieżą na temat tego, co jest dla nich ważne, a czego brakuje im w szkołach. Ta wirtualna przestrzeń ma być dostępna w każdym rejonie Polski.
– W domu możemy być sobą. Łatwo nam odkrywać swoje prawdziwe pasje i odnaleźć spokój. My budujemy właśnie taki wirtualny dom, w którym będzie można porozmawiać o wszystkim, co ważne w społecznym funkcjonowaniu nastolatków. Będzie to miejsce dla młodych, którzy w czasach chaosu potrzebują schronienia niezależnego od murów i otoczenia fizycznego – mówi Zuzanna Karcz, liderka projektu.
Agnieszka Święch jest doradczynią zawodową, konsultantką psychologiczną i interwentką kryzysową oraz autorką programów rozwojowych dla młodzieży i ich rodziców. W Fundacji OFF School jest odpowiedzialna za koordynację działań, tworzenie koncepcji projektów i ich prowadzenie. Grzegorz Święch to partner w firmie szkoleniowej Nowe Motywacje i mentor młodzieży. Od ponad 20 lat pracuje z dużymi organizacjami. W fundacji odpowiada za relacje partnerskie, działania wizerunkowe i koncepcje projektów. Zuzanna Karcz, studentka SGH i UW (globalnego biznesu, finansów, zarządzania – Governance i prawa), jest liderką projektu Dom Spokojnej Młodości i aktywistką edukacyjną. W marcu 2022 r. jako niespełna 20-latka pojawiła się na liście 22 kobiet, które należy obserwować w 2022 r. według „Forbes Women”. Współkuratoruje Forum Przyszłości Kultury w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Tworzyła treści do wystawy „Jak robić szkołę?” w ramach Warszawy w Budowie w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Jest członkinią Rady Programowej Open Eyes Economy Summit.
Odwrócona edukacja

Koncepcja lekcji prowadzonej przez ucznia nie jest nowa. Została wprowadzona do metodyki nauczania już dawno i korzysta z niej wiele szkół. Zazwyczaj polega na opracowaniu przez ucznia tematu wyznaczonego przez nauczyciela i przedstawieniu go całej klasie. W Domu Spokojnej Młodości ma być inaczej. To uczniowie będą wybierali temat i to, jaką wiedzę przekażą rówieśnikom.
– Nie chcemy powielać tematyki szkolnej. Chcemy poszerzać wiedzę o tę, której w szkole brakuje. Na początek ustaliliśmy trzy obszary tematyczne. Pierwszym wątkiem jest dojrzewanie w czasach postprawdy, czyli jak walczyć z dezinformacją i manipulacją oraz przemocą w sieci. Dorosłym bardzo trudno odnaleźć się w takim świecie, a co dopiero dzieciom i młodzieży. Drugi temat to szeroko rozumiany obszar psychologiczny. Będziemy przekazywali wiedzę na temat porozumiewania bez przemocy, dobrostanu psychicznego, samoświadomości oraz neuroróżnorodności. Kolejny aspekt to zaangażowanie społeczne i obywatelskie. Poruszymy kwestie związane z migracjami, klimatem i prawami człowieka – wymienia Grzegorz Święch.
Twórcy projektu uważają, że w turbulentnych czasach młodzi ludzie potrzebują przede wszystkim spokoju i wyważonej edukacji bez oceniania, presji i rankingów. Swoją ofertę kierują do nastolatków, którzy chcą działać. Uważają, że w okresie młodzieńczego buntu najlepszym nauczycielem dla ucznia może być jego rówieśnik. Dom Spokojnej Młodości na start udostępni młodym edukatorom 40 scenariuszy lekcji – jeden na każdy tydzień roku szkolnego w ramach przedstawionych ścieżek edukacyjnych. Zagadnienia merytoryczne zostaną opracowane we współpracy z ekspertami z organizacji pozarządowych, które współdziałają z Domem Spokojnej Młodości.
Społeczny potencjał młodych
Zuzanna Karcz już jako dziecko starała się edukować rówieśników w ważnych tematach. Zaczęła w szkole podstawowej, gdy przerobiła pudełko na narzędzia na potrzeby opowieści o bezpieczeństwie w internecie. Była wtedy aktywna na platformie Sieciaki i chciała podzielić się zdobytą wiedzą. Zauważyła, że po jej inscenizacji koledzy i koleżanki chcieli mieć własne pudełko i wykorzystać je do samodzielnego prowadzenia lekcji. Historia nie kończy się jednak na pudełkach. Aktualnie Zuzanna działa na rzecz wprowadzenia do szkolnego programu nauczania rzetelnej edukacji obywatelskiej, antydyskryminacyjnej i klimatycznej.
– W liceum działałam aktywistycznie w kontekście prawno-człowieczym. Przeprowadziłam w mojej klasie zajęcia o kształtowaniu się tożsamość człowieka. Spotkały się z pozytywnym odbiorem, a dzięki wsparciu i poleceniu wychowawczyni przeprowadziłam je także w innych klasach. Niespełna pół roku temu rozmawialiśmy o tym z Agnieszką i Grzegorzem z OFF School i postanowiliśmy wykorzystać moje doświadczenia i działać – opowiada Zuzanna Karcz.
Poznali się w 2021 r. podczas nagrywania podcastu „Rodzina po godzinach”. Zaczęli rozmawiać o potrzebach młodych ludzi w kontekście aktywistycznych działań Zuzanny Karcz i tak się zaczęła ich wspólna przygoda.
– To także projekt o oddawaniu pola młodości, o przekazywaniu możliwości i o zaufaniu. Już przy tworzeniu kierujemy się tymi zasadami, bo to Zuzanna decyduje o tematach i rozmawia z partnerami. Ja i Agnieszka jesteśmy na tzw. drugim fotelu i wspieramy Zuzę, ale to ona jest na głównym froncie – zaznacza Grzegorz Święch.
Wszechstronne działanie

Wskazują, że młodzi ludzie mają w sobie naturalną chęć poznawania świata, a Dom Spokojnej Młodości umożliwia im pogłębienie niektórych istotnych zagadnień. Wiele badań społecznych pokazuje, że edukacja oparta na ciekawości i naturalnej potrzebie człowieka do pogłębiania wiedzy jest dużo bardziej efektywna niż nauka skupiona na obowiązku.
– Z perspektywy czasu widzę, że gdybym dostała więcej wiedzy eksperckiej albo miała dostęp do tych informacji, które mam teraz, mój wybór drogi życiowej byłby łatwiejszy. Projekt może kierunkować dalszą ścieżkę, bo te tematy są bardzo dobrym narzędziem do poznawania świata. Jeżeli młode osoby będą znały swoje prawa, wiedziały, jak się o nich dowiadywać i jak je interpretować, to istnieje szansa, że później będą naturalnie brały udział we współtworzeniu przepisów i wpływały na decydentów i decydentki. To pierwszy krok w stronę włączenia realnej partycypacji społecznej – twierdzi Zuzanna Karcz.
Inicjatorzy projektu pragną też przełamywać stereotypy na temat młodzieży. Chociażby takie, że młodzi nie chcą się angażować. Uważają, że nastolatkowie chcą zmieniać świat, ale czasami nie mają wystarczających umiejętności czy możliwości samodzielnego podjęcia aktywności społecznej. Dlatego takim osobom przyda się przestrzeń, wiedza i wsparcie, które znajdą w Domu Spokojnej Młodości.
– Wyciągamy ręce do młodego człowieka i mówimy: jeżeli interesuje cię dany temat i chcesz się zaangażować w jego popularyzację wśród rówieśników, u nas otrzymasz wsparcie i niezbędne narzędzia. Jesteśmy ruchem społecznym, który inicjuje zmianę i który pokazuje, że uczeń może być równoprawnym partnerem w procesie edukacji – mówi Grzegorz Święch.
Agenci i agentki zmian
By rozwinąć pomysł Domu Spokojnej Młodości, potrzebują wsparcia w kilku wymiarach. Najważniejsza jest jednak społeczność aktywnych nastolatków.
– Te młode osoby są z nami w bezpośrednim kontakcie. Stanowią zaczyn, który będzie pączkował i tworzył dalsze struktury regionalne. Planujemy wystartować we wrześniu z grupą 40–50 osób, które zbudują wokół siebie środowisko. Ten proces jest nieograniczony, a im więcej ludzi będzie chętnych, tym więcej zrobimy. Już mamy około 20 agentów i agentek z różnych regionów Polski i liczba ta dynamicznie rośnie. Można powiedzieć, że jesteśmy taką franczyzą na zaangażowanie społeczne, a uczestnicy są agentami i agentkami zmian – twierdzi Grzegorz Święch.
Partnerem Domu Spokojnej Młodości została fundacja Banku BNP Paribas. W rozmowy zaangażowane są także kolejne instytucje: UNICEF, Amnesty International, Federa Fundacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Kolektyw Chemia, NASK Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa – Państwowy Instytut Badawczy, Fundacja Ocalenie, Atypowi, Fundacja Panoptykon. Natomiast honorowy patronat nad projektem objęła Ambasada Finlandii w Polsce. Do końca lipca 2023 r. planowane jest opracowanie scenariuszy lekcji, a w sierpniu ruszą szkolenia dla agentów – młodych inicjatorów zmian.
– Każdy człowiek ma ciekawość świata. Jako dorośli albo osoby wchodzące w dorosłość dalej mamy to zainteresowanie, tylko szkoła skutecznie je zabija. Krytyczne myślenie jest odbierane jako pyskowanie, a dyskusje są kwestionowane. Przecież to wyraz mądrości i otwartości na świat, który się zmienił. Musimy więc przestać myśleć o edukacji jak w latach 50. i zacząć wzmacniać potencjał młodzieży – konkluduje Grzegorz Święch.

