Jin: nie ma co panikować odnośnie Chin

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2013-04-17 09:53

Chińska gospodarka będzie rozwijać się w zrównoważonym tempie i nie ma podstaw do paniki o poziom wzrostu gospodarczego, twierdzi Jin Liqun, prezes rady nadzorczej China Investment, cytowany przez CNBC.

Uważam, że ludzie nie powinni poddawać się panice. Chiny będą przecież kontynuowały rozwój, i to na co najmniej przyzwoitym poziomie. Rządowy cel zostanie zrealizowany bez większych trudności – wyjaśnia Jin Liqun.

Jin Liqun (fot. Bloomberg)
Jin Liqun (fot. Bloomberg)
None
None

W pierwszym kwartale 2013 r. rozwój gospodarczy Państwa Środka wyhamował do poziomu 7,7 proc. z 7,9 proc. na koniec minionego roku i był znacznie niższy niż oczekiwali specjaliści. Oficjalna prognoza Pekinu na bieżący rok zakłada tymczasem dynamikę PKB na poziomie 7,5 proc.

Dążymy do poprawy jakości wzrostu gospodarczego, po latach ilościowego rozwoju. Nadal, mimo lekkiego schłodzenia nasz rozwój będzie kluczowy i instrumentalny dla całej światowej gospodarki – wyjaśnia przedstawiciel China Investment.

Odnosząc się do zadłużenia kraju, Jin zaprzeczył, jakoby chiński rząd stracił nad nim kontrolę.

W ciągu ostatnich dwóch lat władze zwracają specjalną uwagę na ten czynnik – dodaje.

W minionym tygodniu Fitch Ratings obniżyła rating zagranicznego zadłużenia Chin. To pierwsza taka decyzja spośród tego typu agencji od 1999 r.  Z kolei w ostatni poniedziałek Moody’s obniżył perspektywę ratingową Państwa Środka z pozytywnej na stabilną.