Jurek: Gazociąg Północny nie musi powstać

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2006-08-30 10:27

Niemcy są świadomi polskich racji, przemawiających za rezygnacją z budowy Gazociągu Północnego. To znaczy, że nie musi on powstać - uważa marszałek Sejmu Marek Jurek.

Niemcy są świadomi polskich racji, przemawiających za rezygnacją z budowy Gazociągu Północnego. To znaczy, że nie musi on powstać - uważa marszałek Sejmu Marek Jurek.

"Rosja próbuje za partnerów współpracy uznawać państwa Europy Zachodniej, starych członków UE (....). Niemcy nie powinny przyjmować takiej sytuacji dlatego, że to jest po prostu dekompozycja Unii Europejskiej. Tak naprawdę Rosja taką polityką energetyczną próbuje dzielić Unię Europejską" - powiedział Jurek w środę w audycji "Kwadrans po ósmej" w TVP1.

Według marszałka należy wysłuchać argumentów Polski i państw bałtyckich oraz podnoszonych przez państwa skandynawskie, m.in. przez Szwecję, dotyczących zagrożenia ekologicznego.

"Uważam, że może nie powstać (gazociąg - PAP). Uważam, że Niemcy przynajmniej w tej sprawie, są świadomi racji podnoszonych przez Polskę, chociaż nie chcą ich przyjąć, zasłaniając się tym, że te sprawy zostały zdecydowane wiele miesięcy wcześniej, ale rozmawiać trzeba, trzeba zdecydowanie oczekiwać tego, że solidarność europejska będzie w tym wypadku respektowana" - podkreślił Jurek.

"Rosjanie stwarzali sytuację, że wobec bliskich sąsiadów można stosować szantaż ekonomiczny, szantaż energetyczny, a jednocześnie utrzymywać tzw. normalne stosunki z innymi krajami UE" - dodał marszałek.

Uważa on, że zasada solidarności europejskiej powinna być w tym przypadku respektowana i że państwa Unii, zwłaszcza w przypadku kryzysu, powinny działać razem, a nie osobno.

We wtorek w Moskwie Gazprom oraz niemieckie E.ON-Ruhrgas i BASF podpisały porozumienie końcowe, dotyczące budowy Gazociągu Północnego z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.

Gazprom podał, że również we wtorek zawarł z E.ON-Ruhrgas 25- letni kontrakt na dodatkowe dostawy gazu za pośrednictwem Gazociągu Północnego. Począwszy od 2010 lub 2011 roku niemiecki koncern będzie kupować z bałtyckiej magistrali 4 mld metrów sześciennych paliwa rocznie.

Wcześniej kontrakt na kupno 9 mld metrów sześciennych paliwa przez 25 lat za pośrednictwem Gazociągu Północnego podpisał BASF.

Rosyjski koncern chce, aby budowa morskiego odcinka Gazociągu Północnego ruszyła wiosną 2008 roku. Pierwsza część lądowego odcinka tej magistrali ma być oddana do użytku już jesienią 2006 roku.

Pierwsza nitka bałtyckiej magistrali, którą rosyjski gaz popłynie bezpośrednio do Niemiec, z pominięciem Polski i innych krajów tranzytowych, powinna być uruchomiona w drugiej połowie 2010 roku.

Gazociąg będzie się składać z dwóch nitek o łącznej przepustowości 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

Polska od początku jest przeciwna budowie Gazociągu Północnego i konsekwentnie opowiadała się za ułożeniem drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa lub budową magistrali Amber (przez Estonię, Łotwę, Litwę do Polski i dalej do Europy Zachodniej). Stanowisko Łotwy, Litwy i Estonii jest zbliżone do polskiego.